Afera o wymóg podłączenia następcy Xboksa do sieci rzuca światło na kwestię używanych gier

Zaczęło się zgodnie ze scenariuszem. Adam Orth, pracujący w Microsofcie jako Creative Director, rzucił na Twitterze, że "nie rozumie narzekań na konieczność podłączenia konsoli do internetu". Sieć nie potraktowała go łagodnie. Ale są też dobre wiadomości.

Afera o wymóg podłączenia następcy Xboksa do sieci rzuca światło na kwestię używanych gier
marcindmjqtx

05.04.2013 | aktual.: 05.01.2016 16:15

Jak możecie się domyślać, Orth został obrzucony solidną porcją żółci, prze zawsze chętnych do tego internautów. Nie pomógł fakt, że sam ich prowokował. Na przykład odpowiadając "czemu u licha chciałbym tam mieszkać", na sugestie Manveera Heira z Bioware, dotyczące kłopotów z zasięgiem i jakością internetu poza wielkimi miastami. Albo kpiąc "czasem wysiada prąd, nie kupię odkurzacza".

Mimo, że Orth wypowiadał się prywatnie, jego stanowisko na temat tego, że żyjemy już w świecie zintegrowanym z internetem, powinno dać nam do myślenia w kwestii następnego Xboksa. Takie uwagi nie biorą się znikąd, a funkcję "always on" opisywały już dwa wycieki informacji. Chyba czas się z tym wymogiem pogodzić. Piszę to z ciężkim sercem, bo sam kilka dni temu straciłem połączenie z siecią na ponad 24 godziny. Mogłem wtedy grać na swoim Xboksie, ale jeśli domysły się potwierdzą, następna konsola byłaby w takiej sytuacji bezużyteczna.

Gdzie te dobre wiadomości?

Ortha w obronę wziął Kevin Dent. Długoletni weteran branży i pewnie jedna z najlepiej rozeznanych w niej osób. Dent poświęcił sprawie emocjonalny wpis na swoim blogu, w którym możemy przeczytać:

Plotki mówią, że Xbox będzie wymagał połączenia z siecią. Może tak będzie, może nie. Nie wiem. Jeśli tak, nie widzę w tym wielkiego problemu. Wiem jednak, że używane gry nie będą blokowane. Nie mogę powiedzieć tego samego o Sony, ale to w tej chwili nie ma znaczenia. Kilka wersów później, znów wraca do zagadnienia:

Chodzi o to, że Microsoft nie chce nikogo zabić i wiem, że nie zamierza atakować używanych gier, bo będzie wspierał je na nowym Xboksie... Chyba nie powinienem tego pisać. Pewnie jeszcze nie raz będziemy przerzucać się plotkami, domysłami i próbować wyczytać przyszłość Xboksa pomiędzy wierszami. Ale jeśli Kevin Dent, mówi, że coś wie, to raczej tak jest. Na dzisiaj obstawiałbym więc, że następny Xbox będzie wymagał podłączenia do sieci, ale Microsoft nie ogłosi wojny z używanymi grami. Pasuje wam taki układ?

źródło: neoGAF, Kevin Dent

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościmicrosoftplotki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.