Adam Kiciński gościem WP. Przyszłość Cyberpunka 2077 i CD Projektu Red
Cyberpunk 2077 od 10 grudnia dostępny jest w sklepach, ale twórcy nie składają broni. Prezez CD Projektu wyjaśnia, co z bugami w grze i wersją na next-geny i czym dalej zajmie się studio.
Na zaproszenie Polygamii do studia WP przybył (wirtualnie) Adam Kiciński, prezes spółki CD Projekt. W programie "Newsroom" był gościem Sebastiana Ogórka, redaktora naczelnego Money.pl, i odpowiedział na garść nurtujących, także nas pytań.
Po pierwsze - bugi. Przedpremierowe aktualizacje już były, a kiedy kolejna? - Będzie ich kilka. (..) To analogiczny proces do tego, który miał miejsce w przypadku "Wiedźmina 3". Poziom potrzeby poprawek też jest podobny - mówi Kiciński? Ile osób nad tym pracuje? "Spora część zespołu". Ale prezes uważa też, że teraz pracownikom należy się odpoczynek.
Kolejne ważne pytanie - co z ulepszeniem dla wersji na konsole nowej generacji? Liczyliśmy, że padnie chociaż "pierwsza połowa 2021 roku". Nic z tego - najbliższe 12 miesięcy, ale dokładny moment nie jest znany.
Inne pytanie dotyczyło tego, czy możemy spodziewać się, że koszulki z "Cyberpunkiem 2077" będą popularniejsze od tych z nazwiskiem Lewandowskiego. Kiciński niechętnie wszedł w to porównanie, ale z wypowiedzi - dotyczącej sprzedaży gadżetów - wynikało, że jest to raczej poboczna kwestia dla firmy.
Tymczasem wedle najnowszego raportu spółki "szacowana wartość należności licencyjnych" przewyższyła sumę produkcji, marketingu i promocji. Ciekawe, czy wśród tych należności licencyjnych był wszelkiej maści "merch" i jaki procent stanowił. Bo przecież nie mówimy tylko o sklepie CDPR, ale wszelkiej maści figurkach, komiksach, Xboksach czy napojach, jak Sprite czy Rockstar.
I jeszcze raz kwestia przyszłości CD Projektu Red. Zastanawiało nas, czy nadszedł moment, w którym CDPR nie będzie angażował całej firmy w jeden projekt i zacznie tworzyć gry równolegle, żeby je częściej wypuszczać.
- Byłoby super, gdybyśmy potrafili pracować nad grą cyberpunkową i wiedźmińską w tym samym czasie. Tak, mamy takie ambicje, żeby robić więcej projektów naraz, ale... zróbmy dwa. To jest trudne zadanie, będąc tak nastawionym na jakość, żeby robić więcej. Broń Boże nie dążymy, by wydawać gry jak najczęściej. Chcemy wydawać jak najlepsze gry tak często, jak będziemy jest w stanie zrobić - zaznacza Adam Kiciński i podkreśla, że jakość to dla nich najwyższa wartość.