Activision walczy z wyciekami Call of Duty: Black Ops
Niestety, żyjemy w tak smutnych czasach, że premiera gry nie znaczy już wiele. Czasami bardziej liczy się to, kiedy dany tytuł "wycieknie" do sieci. Call of Duty: Black Ops jest dla Activision na tyle ważną produkcją, że nic dziwnego, że postanowiło z tym procederem, zwłaszcza ze sprzedawaniem takich nielegalnych kopii, walczyć. I wynajęło do tego specjalną, prywatną firmę.
24.10.2010 | aktual.: 06.01.2016 15:38
Firma nazywa się IP Cybercime. Najpierw wyszukuje w sieci osoby próbujące sprzedać nielegalne kopie Black Ops, a następnie umawia się z nimi na spotkania i... prosi, by przestali. Bądź grozi, ciężko powiedzieć. I to działa. Większość piratów jest zwyczajnie wystraszona i swoje kopie oddaje.
IP Cybercime zajmuje się także śledzeniem stron internetowych, serwisów społecznościowych i tak dalej - wszystko po to, by zapobiec wyciekowi na większą skalę.
Jak potraktować tę informację, jako ciekawostkę? Spójrzcie na to tak: Activision wydaje mnóstwo pieniędzy na walkę z piractwem jeszcze przed premierą. Na co mogłyby one pójść, gdyby tego problemu nie było? Może na jakieś DLC?
Albo na większą pensję Bobby'ego Koticka. W końcu to Activision.
[via 1UP]
Tomasz Kutera