Ace Combat Infinity zaprasza na lekcję historii
Pamiętacie upadek asteroidy, która w 1994 roku zniszczyła 20% powierzchni Ziemi?
Spokojnie, nie chodzi o jakiś wielki sekret skrywany przez rządy największych państw przed obywatelami. Pamiętajcie, że akcja gry toczy się inspirowanym Ziemią, ale jednak fikcyjnym uniwersum. Stąd wielkie latające fortece, planeta przeorana wielkimi kraterami i nowy porządek świata. Zaprowadzany między innymi w powietrzu, przez takich graczy jak my.
Coraz bardziej przekonuję się do Ace Combat: Infinity. Wciąż obawiam się tego, jak ograniczające będą mechanizmy towarzyszące modelowi free 2 play, ale może nie będzie tak źle. Cieszy mnie powrót z kampanią do świata Strangereal, a i tryb sieciowej kooperacji, w którym drużyny będą pomiędzy sobą rywalizowały brzmi ciekawiej, niż klasyczny i pełen chaosu multiplayer w tej serii.
Premiera jeszcze w 2013.
Maciej Kowalik