Ace Attorney: Phoenix Wright Trilogy HD - recenzja. Potrójne uderzenie słynnego adwokata

Ace Attorney: Phoenix Wright Trilogy HD - recenzja. Potrójne uderzenie słynnego adwokata

Ace Attorney: Phoenix Wright Trilogy HD - recenzja. Potrójne uderzenie słynnego adwokata
marcindmjqtx
01.06.2013 14:58, aktualizacja: 07.01.2016 13:53

Phoenix Wright nie wywinął się modzie na odświeżanie klasycznych serii. Jedna z najciekawszych przygodówek wszech czasów, poddana liftingowi HD, ukazała się na iOS. Nie jest to konwersja-marzenie, ale to i tak prawdopodobnie najlepsza okazja aby zapoznać się z tą wyjątkową serią.

Trylogia oferuje trzy pierwsze tytuły z prawniczej serii Capcomu w jednym zestawie - Phoenix Wright, Phoenix Wright: Justice for All i Phoenix Wright: Trials and Tribulations [recenzja]. Gracz, jak nietrudno się domyślić, wciela się w tytułowego adwokata w niebieskim garniturze.

Phoenix Wright na DS-ie mógł liczyć na rozdzielczość 256x192...

...podczas gdy np. na iPhonie 4S grafikę dostosowano do rozmiarów 960x640

Rozgrywka podzielona jest na dwie części - czas spędzimy w sądzie oraz przeszukując miejsca zbrodni. W tej pierwszej odpowiadamy na pytania sędziego i przesłuchujemy świadków. Pod ręką mamy zebrane dowody i musimy wskazywać, kiedy ewidentnie eksponują kłamstwa przesłuchiwanych. Na miejscu zbrodni przywita nas formuła point'n'click - klikamy po statycznych, lecz bardzo ładnych tłach we wszystko, co wydaje się podejrzane lub ciekawe.

Wszelkie mechanizmy to tylko pretekst, aby dowiedzieć się, co stanie się dalej. Na chętnych czeka masa czytania, ale trzeba dodać, że właśnie świetnie napisane teksty, humor i barwne postacie to największa siła tych produkcji. Nie można też zapomnieć, że to japońska gra - nie brak dziwolągów i sytuacji, które Europejczyka mogą wprowadzić w osłupienie. Mimo wszystko fabuła stoi na niezwykle wysokim poziomie - z jej poznawania czerpie się autentyczną przyjemność.

Seksowna mentorka Phoenixa, Mia

Pomimo wiernej rzeszy fanów uznających trylogię za ósmy cud świata, z ręką na sercu przyznaję, że niektóre rozwiązania zagadek nie zawsze są oczywiste i można się na chwilę zaciąć. Trzeba być również świadomym, że Justice for All jest nieco mniej udane od pozostałych dwóch części.

Na iPadzie Cała oprawa graficzna została przygotowana od nowa, w wysokiej rozdzielczości. Bez owijania w bawełnę - w tej kwestii Capcom spisał się naprawdę dobrze. Po operacji plastycznej wszyscy zachowali charakter i na iPadzie całość prezentuje się ślicznie.

Ciekawą nowością jest opcja obracania obrazu - grać możemy trzymając urządzenie w poziomie, na pełnym ekranie, albo w pionie; wtedy interfejs wygląda identycznie jak na DS-ie. Oczywiście, sterujemy tylko poprzez dotyk. Nieważne jednak, że na konsoli Nintendo machaliśmy stylusem, a tutaj palcem - niezależnie od tego jak obrócimy sprzęt, jest wygodnie i ergonomicznie.

Detektyw Gumshoe w pionie...

...i w poziomie

W menu odkryjecie także mały bajerek - opcję „Everyone Object!”. Da się wklepać dowolny tekst i zobaczyć jak po słynnych okrzykach „Objection!” czy „Take that!” mówią go postacie z gry. Tak stworzone coś można teraz wysłać koledze, na przykład na konto na Twitterze. Jak wspomniałem - bajerek i nic ponadto, szczególnie że w Internecie jest strona oferująca coś podobnego za darmo.

Minusy? Niestety, nowej wersji nie doczekała się muzyka. Nie da się zaprzeczyć, że jest idealnie dopasowana i potęguje wrażenia, ale wyciągniętą ją żywcem z Game Boy Advance - tyle wybrzdękałby prehistoryczny syntezatorek Casio. Można było się bardziej przyłożyć do tej kwestii. Zresztą nie tylko do tej. Niepojęty pozostaje dla mnie jeden drobiazg - gra czasami... przycina. Wracając również jeszcze na moment do grafiki - posiadaczy iPadów i najnowszych iPhone'ów 5 negatywnie zaskoczy obraz wyświetlany nie na całym ekranie. Odnoszę wrażenie, że niektóre rzeczy potraktowano na „odwal się”. Szkoda, bo przy odrobinie więcej pracy, mielibyśmy ideał.

Którą wersję wybrać? Phoenix Wright ukazał się na GBA, DS-a, Nintendo Wii i urządzeniach mobilnych. Wersja na GBA jest dostępna tylko w Japonii, więc odpada w przedbiegach. Do tej na Wii lepiej nie podchodzić, bo stara grafika na telewizorach wygląda paskudnie. DS czy iSprzęty? Nostalgiczni fani rozpikselowanych ludków z pewnością cenią sobie pewną magię płynącą z małych ekraników, ale ja polecam zagrać na telefonach i tabletach. Niezłe odświeżenie, atrakcyjna cena i łatwa dostępność (spróbujcie znaleźć oryginalne gry na DS-a - wydacie majątek) to wielkie plusy. Za ok. 55 zł otrzymujecie blisko 60 godzin idealnie dostosowanej do mobilnego grania rozrywki na najwyższym poziomie. Gorąco polecam wypróbować - pierwsze dwie rozprawy są całkowicie darmowe.

Posiadacze pierwszej części Phoenix Wright: Ace Attorney wydanej w starej oprawie wieki temu na iOS nie mają żadnych zniżek przy zakupie odświeżonej trylogii.

W Japonii trylogię wydano także na sprzęty z Androidem - Capcom póki co milczy w temacie wypuszczenia tej wersji po angielsku.

Rafał Baranowski

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)