Abstractism wylatuje ze Steama za kopanie kryptowalut w tle
Czyżby Valve miało na głowie gorsze problemy, niż gry erotyczne?
31.07.2018 12:40
Graliście może w Abstractism? Ja też nie, ale ta kosztująca niespełna 49 centów aplikacja właśnie stała się właśnie sławna. Wszystko przez dość oryginalny "model biznesowy" obrany przez jego twórców. Widocznie developerzy sporo nasłuchali się o rosnących kursach kryptowalut, bo okazało się, że ta prosta platformówka instaluje na dysku gracza konia trojańskiego, który zamienia komputer gracza w koparkę. Oczywiście tylko na czas rozgrywki.
Pierwsze komunikaty twórców w tej sprawie głosiły co prawda, że wzmożona praca komputera jest efektem wybranych ustawień graficznych. Bądźmy jednak poważni... czy czarno-biała produkcja składająca się z sześcianów byłaby w stanie zamęczyć jakikolwiek współczesny komputer?
Później zaś "twórcy" uzupełnili swoją wypowiedź tym, że Abstractism kopie tylko Monero, bo Bitcoin jest już niemodny. Oznacza to, że "gra" praktycznie niczym nie różni się w działaniu od strony The Pirate Bay, który znany jest właśnie z instalowania softu wydobywającego wspomnianą już walutę. Nie chcę, żeby zabrzmiało to jak obrona łamiącego prawa autorskie portalu, ale fakty są takie, że autorzy serwisu chociaż informują swoich użytkowników o całym procederze, a wielu z nich akceptuje go rozumiejąc, że nikt przecież nie zechce wykupić reklam w takim miejscu...
Tak przy okazji developerzy wymyślili jeszcze jeden sposób zarobku, który chyba dobrze podsumowuje ich intencje. Na rynku przedmiotów można było przez jakiś czas znaleźć bardzo rzadką rakietnicę do Team Fortress. To znaczy tak wyglądała na pierwszy rzut oka i wielu graczy kupiło ją bez wczytania się w szczegóły. Przy przedmiocie widniało bowiem logo... opisywanego tu cuda elektronicznej rozgrywki. I niektórzy wydali na to 100 dolarów...
Valve już oczywiście zareagowało, zdejmując produkcję i developerów ze Steama pod wpływem zmasowanej krytyki graczy. I choć cały czas piszemy tu o jednym przypadku, zasadne jest w takich chwilach pytanie, ilu jeszcze takich "artystów" kręci się na Steamie. W zeszłym roku ukazywało się tam dziennie średnio 21 gier. Może już najwyższy czas uprzątnąć ten śmietnik?
Krzysztof Kempski