I zebrane w ten sposób pieniądze przekazać na zapobieganie masakrom w rodzaju tych z Sandy Hook?
To nie jest mój pomysł, ale przedstawicielki partii republikańskiej ze stanu Missouri. Diane Franklin proponuje, aby opodatkować gry z amerykańskich kategorii "teen" i "mature" w wysokości 1 proc. Uzyskane w ten sposób środki miałyby by zostać wykorzystane na "programy związane ze zdrowiem psychicznym i środkami prawnymi przeznaczonymi do zapobiegania strzelaninom".
Na razie jest to oczywiście tylko projekt, ale pokazuje, że w Stanach Zjednoczonych nie milknie dyskusja o odpowiedzialności gier wideo za przemoc na ulicach. Po tragedii w Sandy Hook ciągle trwa przerzucanie winy to na media i popkulturę, to na łatwy dostęp do broni. Obciążenie gier takim podatkiem jasno wskazywałoby je jako winne.
Co ciekawe, w myśl zaproponowanego przez Franklin podziału, podatkiem byłyby też objęte gry w rodzaju Guitar Hero, w których przemoc nie występuję, ale kategoria "teen" została im przyznana z innych względów (w tym wypadku - za teksty piosenek).
Źródło: NBCnews
Konrad Hildebrand
