Zaczął CD Projekt, który na konferencji dla inwestorów wprowadził pojęcie AAA+. Co to? W zasadzie to samo co AAA, ale wydawane na przynajmniej 2 platformy, z ocenami powyżej 90%. Po nim o lepszych AAA zaczął mówić Microsoft.
W ogłoszeniu o pracę, do którego dotarł NowGamer czytamy: "Microsoft poszukuje [...] producenta wykonawczego do zarządzania zespołem produkującym tytuł AAAA"
Co to może być to AAAA? Prawdopodobnie tak firma zaczyna określać tytuły na następną generację konsol. Na pewno nowy Xboks, jakkolwiek będzie się nazywał, będzie mieć jeszcze lepsze możliwości graficzne i sprzętowe. I wszystko fajnie, ale tak się zastanawiam, czy naprawdę potrzebujemy aż tyle określeń na te okiełznane już Triple-A.
Bo niedługo ogłoszenia o pracę i informacje prasowe z barnży gier zaczną przypominać ogłoszenia drobne i zaczynać się od "Aaaaaaaby".
[via @adrianchm]
Piotr Gnyp