Przeprowadzono badanie, z którego wynika, co preferują Amerykanie. Takie na przykład Wii znajduje się w 59 procentach amerykańskich salonów, PS3 zgarnęło 45, a 360 42 procent. Jak zapewne pamiętacie większość amerykańskich filmików, w których przypadkowo niszczono telewizory przy pomocy Wii Remote, nagrywanych było właśnie w salonach.
Zupełnie inaczej jest w pokojach dziecięcych. 28 procent należy do 360, potem 16 dla PS3 i 14 dla stacjonarnego sprzętu Nintendo. Tu jak widać króluje konsola Microsoftu, ale to nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem.
Najpopularniejszym miejscem do trzymania konsol w ogóle są jednak salony, gdzie znajduje się 50 procent sprzętów do grania, 19 procent to pokoje dziecięce, a 10 zgarnęły główne sypialnie.
A gdzie Wy trzymacie swoje konsole?
[via Eurogamer]
Paweł Winiarski