A New Dawn ma być zapewne zwiastunem wciąż odległej, ale powoli zbliżającej się nowej wersji głównej mapy. Wnioskuję to po ostatnim kadrze, gdzie bohaterowie patrzą na soczyście zieloną dżunglę i majaczący w tle Nexus.
Ale co tam koniec - co tam się dzieje wcześniej! Tak wygląda mecz w League of Legends oglądany z bliska. Lisica Ahri ramię w ramę z tarczowniczką Leoną, ruda i wredna Katarina, predatoropodobny Rengar, twardziel Graves z wielkim shotgunem i bracia krwi: Darius i Draven - jeden z wielką siekierą, drugi z dwoma mniejszymi do rzucania oraz wielki jak dom Nautilus (chciałbym, żeby w grze był taki). No i Jax walczący latarnią, bo z bronią byłby zbyt silny.
Uczta dla fana:
A New Dawn | Cinematic - League of Legends
Paweł Kamiński