A dwa najstarsze torrenty z grami to...
Nie wiem, czy Ubi będzie dumne. Ale to nie lada wynik.
Jak zawsze - nie popieramy piractwa. Obecnie nawet nim gardzimy. Posługując się jednak starym jak chrześcijaństwo cytatem - kto bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Wszyscy dobrze pamiętamy, jak wyglądały "początki" w naszych warunkach. Czasy, o których w ramach dzisiejszej ciekawostki będę pisał, to okres nabierania trzeźwej świadomości mojego pokolenia (pokolenia wychowanego na Pegasusie) i powolnego przechodzenia na jasną stronę mocy. Ale oczywiście, że kojarzę, jak istotne było The Pirate Bay.
Niezniszczalna zatoka torrentów kończy niebawem trzynaście lat. Wytrzymała wszystkie kryzysy, naloty, dyskusje i problemy techniczne. Wytrzymała nawet wtedy, gdy jej założyciele odsiadywali karę za kratkami. Z tej okazji (w sensie - urodzin) gospodarz stronki Torrentfreak zbadał, jakie są najstarsze dostępne tam torrenty. Ba, są nawet takie, które towarzyszą wyszukiwarce od samego początku. W rankingu globalnym pierwsze miejsce nadal zajmuje co prawda "najstarszy torrent świata", jak w zeszłym roku Kotaku nazwało czternastoletnią kopię filmowego "Matrixa", ale te w Zatoce są niewiele młodsze.
A wśród nich dwie gry. Nie zgadlibyście przenigdy tytułów. Prince of Persia (najpewniej Sands of Time) na pierwszego Xboksa oraz Splinter Cell: Pandora Tomorrow z tej samej konsolki. Pierwsza waży 2,33 GB, druga 2,58 GB. Oba torrenty zostały wrzucone w 2004 roku. Co oznacza, że były seedowane przez trzynaście lat. Nie zdziwiłbym się, gdyby kiedyś wyszło, że ostatnią osobą, która nadal udostępnia obie pozycje (zwłaszcza wyjątkowo wartościowe Pandora Tomorrow), okazał się jakiś wieloletnie pracownik Ubisoftu.
Adam Piechota