A droga wiedzie w przód i w przód. Do zobaczenia

A droga wiedzie w przód i w przód. Do zobaczenia

A droga wiedzie w przód i w przód. Do zobaczenia
marcindmjqtx
29.11.2014 17:17, aktualizacja: 15.01.2016 14:50

Proszę nie regulować odbiorników, to jest ogłoszenie redakcyjne.

Tak, dobrze się domyślacie na podstawie tytułu i obrazka z Dark Souls. Moja przygoda z Polygamią właśnie się kończy.

Może od razu napiszę: nie, nikt mnie nie wyrzucił, nikt mi grzecznie nie podziękował, nie wygryzł i  nie podkupił. Nie znudziłem się też grami, choć niekoniecznie chcę o nich codziennie pisać.

Doszedłem do wniosku, że czas w życiu porobić coś innego, zdobyć nowe umiejętności i zmierzyć z nowymi przeciwnościami. Nie bez powodu moje ulubione gatunki gier to RPG, roguelike i MOBA, gdzie rozwój, ale i zaczynanie od nowa są stałymi elementami rozgrywki.

Nie porzucam grania, mam rozgrzebaną platynę w Dark Souls 2, Dotę 2 do skończenia i nextgena do kupienia. Czasem będę o grach pisać, pewnie nawet dla Polygamii, z którą rozstaję się w przyjaźni. No i pewnie nie zrezygnuję z udzielania się w komentarzach - siła przyzwyczajenia.

Dziękuję redaktorom naczelnym: Piotrkowi, Konradowi i Marcinowi, którzy dali mi szansę, sporo nauczyli i pozwolili realizować pomysły. A także szefom działu, Radkowi oraz Piotrowi, dzięki którym ten serwis działał.

Dziękuję też redakcji. Tomkowi, Maciowi, Pawłowi, Marcinowi, Wojtkowi, Łukaszowi, Oskarowi, Patrykowi, Bartkowi, wcześniej Adamowi, Adrianowi, Andrzejowi, Krzyśkowi, Karolowi, drugiemu Maciejowi i drugiemu Pawłowi, Piotrowi, Sławkowi i wielu innym, z którymi zdarzyło mi się pracować. Dzięki za wspólne teksty, mądre, zabawne i głupawe filmiki, wyjazdy i nocne relacje, układanie quizówgranie w koopie oraz za rady i kreatywne, a czasem zażarte, dyskusje. Bez Was ta praca nie byłaby taka fajna.

Dziękuję osobom w sumie najważniejszym dla serwisu, czyli Wam, Czytelnikom. Zarówno tym, którzy chwalili teksty i dyskutowali w komentarzach, jak i tym, którzy krytykowali i wymagali - o ile robili to kulturalnie - bo sporo się od jednych i drugich nauczyłem. Jeśli dla kogoś byłem przesadnie złośliwy - przepraszam. Dyskusje w internecie bywają zbyt bezosobowe i czasem zdarza się zapomnieć, że za nickiem kryje się osoba.

Szczególne podziękowania lecą do tych, z którymi udało się wyjść poza relację redaktor-czytelnik i w coś pograć. Mówię zwłaszcza o ekipie fajnych chłopaków od Doty 2: Kloniku, Gazowanym, Ndyshu, RaKu, JesusIsGod i Finearze.

I zanim ten tekst zrobi się za długi (jak ten o symulatorach), to mam coś dla Was. Z długiej listy Fajnych Rzeczy, Które Robiliśmy Na Polygamii wybrałem dwie, które szczególnie miło wspominam i przygotowałem małe pamiątkowe wideo.

Turniej w League of Legends "Dorwać Barona" - tydzień streamowania i komentowania jednej z moich ulubionych gier:

Polytydzień, w którym nie zawsze występowałem, ale prawie zawsze go montowałem. Do tej pory głównie ja oglądałem te wszystkie wpadki przy jego nagrywaniu:

Dzięki za wspólną przygodę. Jeśli ktoś chce pozostać w kontakcie, zapraszam na Twittera lub do słuchania radia.

Paweł Kamiński

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)