52 miliony sztuk GTA V, umiarkowany sukces Evolve, niezapowiedziana gra na horyzoncie - Take Two podsumowuje rok fiskalny
Wydawca zalicza kolejny mocny rok, choć siłą rzeczy do wyników wyśrubowanych w poprzednim okresie rozliczeniowym nie udało się nawet zbliżyć. Niepokoją słowa prezesa firmy dotyczące fabularnych dodatków do GTA V. Czyżby miało ich nie być?
19.05.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:04
Choć próbowano trzy lata z rzędu, pierwotnego sukcesu Grand Theft Auto V powtórzyć się już po prostu nie da. Ale nie ma co oglądać się za siebie. Rok fiskalny 2015 Take Two zalicza do udanych, z optymizmem patrząc także w przyszłość. Po kolei jednak.
Oto najważniejsze informacje z raportu za zakończony już okres:
- Wysłane do sklepów pudełka oraz sprzedaż w cyfrowej dystrybucji przekładają się na łączną liczbę 52 milionów sztuk GTA V. Szaleństwo.
- Pozostałe marki Take Two: 2.5 miliona sprzedanych egzemplarzy Evolve (wydawca musiał liczyć na więcej, choć nie ma mowy o blamażu), około 3 milionów WWE 2K15, 7 milionów gier spod szyldu NBA 2K (nie podano danych dla poszczególnych odsłon) oraz 8 milionów tytułów z serii Borderlands (łącznie, od premiery pierwszej gry Borderlandsy znalazły 25 milionów nabywców).
- Sprzedaż The Handsome Collection, której aż 20% odbyła się w cyfrowej dystrybucji, przerosła ponoć oczekiwania T2.
- Oprócz spodziewanych gier jak kolejna NBA 2K, w roku fiskalnym 2016 zobaczymy niezapowiedzianą jeszcze grę od 2K.
- Nie chcę zanudzać Was bełkotem na temat zysków, strat, kreatywnych sposobów podliczania obu i tym podobnym, księgowym mambo dżambo. Warto wspomnieć jedynie, że obroty spółki zmalały o połowę względem ubiegłego roku fiskalnego. Biorąc pod uwagę, że to właśnie wtedy wszelkie rekordy sprzedaży biło GTA V, nie ma powodów do obaw.
Strauss Zelnick chwali dyspozycję koncernu, zapowiada świetlaną przyszłość i... tajemniczo nabiera wody w usta pytany o fabularne DLC do GTA V. Na telekonferencji z inwestorami szef Take Two miał powiedzieć, że o żadnych rozszerzeniach tego typu mowy do tej pory nie było. Uroiliśmy sobie te kilka razy (pierwszy z nich ledwie kilka tygodni po pierwszej premierze), gdy Rockstar otwarcie obiecywało więcej przygód dla Michaela, Franklina i Trevora?
[Źródła: NeoGAF, VideoGamer] Piotr Bajda