50 gier, na które czekamy w 2015 roku. A nawet więcej...
Jest na co czekać. A wysyp hitów zacznie się już niebawem!
16.01.2015 | aktual.: 15.01.2016 15:37
Czekamy, bo:
Masakrowanie zombiaków na tysiące sposobów wciąż szalenie nas bawi, a Dying Light wygląda na krok do przodu w tym temacie. Techland ma duże doświadczenie z Dead Island, ale zostawienie tamtej marki przy wydawcy pozwala firmie przekuć je w nowe pomysły. Im więcej wiemy, tym mniejszą mamy ochotę przyczepiać Dying Light łatkę Dead Island 2/3. Kręci nas też perspektywa zamiany ról. Rozsmarowywanie zarażonych na ścianach to frajda dla graczy za dnia, nocą to oni będą musieli unikać zagrożeń i postarać się przeżyć do wschodu słońca. Prawie jak dwie gry w jednej.
Dead Island też wyglądało fajnie, ale nie zaskarbiło sobie serc redaktorów Polygamii. Dość szybko okazywało się, że pomysł na grę FPP z tłuczeniem zombiaków nie doczekał się odpowiedniego wsparcia od questów czy fabuły. Kooperacja też nie robiła szału, sprawiając wrażenie dosztukowanej, by ładnie prezentować się w opisie Dead Island na Wikipedii, a nie dorzucać coś wartościowego do rozgrywki. W Dying Light ma być inaczej, ale uwierzymy jak zobaczymy.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC
- Data premiery: 30 stycznia
Bloodborne
Bloodborne
Czekamy, bo:
From Software wynalazło swój własny gatunek, który możemy idąc po linii najmniejszego oporu nazwać "hardkor ekszyn RPG". Bloodborne proponuje jego nową wersję, która bazując na narzędziach znanych z Dark Souls konstruuje zupełnie inny świat, bliższy horrorom z epoki wiktoriańskiej, niż maszkarom z mrocznego fantasy. Już ta zmiana kręci szczególnie, drugim powodem jest wydanie gry na platformę nowej generacji, w dodatku jedną, co - miejmy nadzieję - oznacza wsparcie Sony w kwestiach technicznych, często w grach From kulejących.
Obawy: Można się bać, czy formuła się nie wyprała. Albo o to, że From nie potrafi robić ładnych gier, a tworząc grę na wyłączność dla PS4 będzie się musiało postarać. Ale miejsce na ewentualny strach zostawiamy na premierę.
- Platformy: PS4
- Data premiery: 25 marca
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Czekamy, bo:
Bo już dawno nie było nowego emgieesa. Prolog w postaci Ground Zeroes przemilczmy, bo historia odgrywała tam marginalną rolę. Jesteśmy ciekawi, co jeszcze Hideo Kojima wsadzi w sam środek tej historii, bo wydaje się, że The Phantom Pain jest ostatnim już rozdziałem łączącym "stare" i "nowe" czasy uniwersum. O wielkim świecie, nowych sposobach na omijanie przeciwników i własnej bazie nawet nie wspominamy.
Wielki świat to również problem dla fabuły - trudno utrzymać tempo i sens historii, gdy gracz przez kilka godzin zajmuje się pobocznymi rzeczami i zapomina, po co właściwie to robi. No i tradycyjnie boimy się, że Kojima przegnie z japońszczyzną. Bez handlarzy z małpkami tym razem poprosimy.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC, PS3, Xbox 360
- Data premiery: 2015
Mortal Kombat X
Mortal Kombat X
Czekamy, bo:
Odświeżony Mortal Kombat sprzed kilku lat nas zachwycił - pokazał, że po latach eksperymentów warto wrócić do korzeni i zrobić grę w duchu dawnych czasów. Jesteśmy ciekawi, jak będzie wyglądało pójście za ciosem, bo tym razem sam recykling nie wystarczy. Fatalities mają być brutalne jak nigdy dotąd, a nowe postaci na razie intrygują - choćby panna-owad D'Vorah.
Mortal Kombat X - zwiastun Obawy:
Być może poprzedniego MK polubiliśmy z powodu sentymentu, a marka tak naprawdę nie ma już nic ciekawego do zaoferowania? Seria nigdy nie była szczytem technicznego wyrafinowania, ale grało się w nią niezwykle przyjemnie - czy tak będzie i teraz?
- Platformy: PS4, Xbox One, PC, PS3, Xbox 360
- Data premiery: 14 kwietnia
Quantum Break
mat. prom.
Czekamy, bo:
Fińskie studio Remedy odzywa się rzadko, ale zazwyczaj donośnie. Po Maxie Paynie i Alanie Wake'u pora na grę, która połączy ich cechy - do klimatycznej, mrocznej strzelanki doda elementy manipulacji czasem.
Quantum Break - rozgrywka Obawy:
Trudno jakieś mieć - gra wychodzi na Xboksa One, więc Microsoft zapewne zadba, by wyglądała reprezentacyjnie. Bardziej boimy się poziomu serialu, który powstaje w powiązaniu z grą.
- Platformy: Xbox One
- Data premiery: II kwartał 2015
Dwóch na jednego to banda łysego, a czterech na jednego brzmi jak kawał sieciowej zabawy stawiający i na kooperację, i rywalizację. Odpowiednie zbalansowanie takiej zabawy i sprawienie, że zarówno łowcy jak i gracz wcielający się w monstrum będą czerpać frajdę z wcale nie bezmyślnej zabawy to olbrzymie wyzwanie. Ale jeśli jakieś studio ma dać radę, to obstawiamy właśnie autorów Left 4 Dead - jednej z najlepszych sieciowych strzelanin poprzedniej generacji.
Obawy:
Pierwsze potknięcie Evolve zaliczyło przy okazji testów wersji alpha, która nie działała na PS4, a na Xboksie One zbyt często przypominała, że do końca produkcji jeszcze daleko. Stąd zapowiedź kolejnych testów i opóźnienie premiery. Nie trzeba dużo, by pomysł na Evolve runął jak domek z kart. Niestety obecna generacja póki co lubi się wykładać w momentach najbardziej do tego nieodpowiednich.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC
- Data premiery: 10 lutego
Just Cause 3
mat. prom.
Czekamy, bo:
Just Cause 2 pokazało jak wygląda nowa generacja gier akcji z otwartym światem zanim ktokolwiek z nas zaczął rozmyślać nad kolejnym PlayStation czy Xboksem. Studio Avalanche przygarnęło sieroty po serii Mercenaries i zaprosiło je do piaskownicy, w której mogły bawić się w wojnę jak nigdy dotąd. Linka z hakiem, mająca za nic prawa fizyki, błyskawicznie rozkładana lotnia i przeszczepione z kina akcji kategorii B jaja głównego bohatera sprawiały, że w Just Cause 2 godziny mijały błyskawicznie. Co się stanie gdy do startującego samolotu podepniemy pomnik dykatora? A jeśli złączymy elastyczną liną przeciwnika i wybuchającą beczkę? Ile pojazdów da się wysadzić w jednej reakcji łańcuchowej? To tylko kilka z pytań, na które Just Cause 2 dawało odpowiedź. A sequel ma być jeszcze bardziej odlotowy. Trudno to sobie wyobrazić.
Obawy:
Avalanche pracuje też nad Mad Maxem, więc w zasadzie jedynym naszym zmartwieniem jest data premiery Just Cause 3. Bardzo chcielibyśmy zagrać w tym roku, ale dowiezienie dwóch tytułów tego kalibru wydaje się wątpliwe. Zwłaszcza, że o obu grach wiemy w sumie dość niewiele.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC
- Data premiery: 2015
Battlefield: Hardline Battlefield: Hardline - 12 minut trybu single Czekamy, bo:
To Battlefield. Ciągnące się za czwórką problemy mocno nadszarpnęły imię tej marki. Kredyt zaufania zmalał, a i po testach wczesnej wersji Hardline byliśmy raczej rozczarowani. EA nie ma wyboru - musi upewnić się, że Visceral nie odwali kaszany, bo kolejny cios w markę Battlefield byłby druzgocący wizerunkowo. A wydawca stojący pod ścianą to już jakiś powód do optymizmy dla graczy. Tematyczny skok w bok od militariów też intryguje, byle był tylko mocniej odczuwalny niż w becie. Ale tak naprawdę, czekamy również dlatego, że stęskniliśmy się za niebanalnymi kampaniami fabularnymi w strzelankach. Hardline pozwoli odpocząć nam od ratowania świata, a studio Visceral ma kilka ciekawych pomysłów na ten tryb.
Obawy:
To Battlefield, więc przestrzegamy przed wykładaniem choćby złotówki zanim nie okaże się, że serwery działają, postępy rozgrywki nie przepadają, a lagi zdarzają się sporadycznie. Beta pokazała nam też, że porównania do filmowej "Gorączki" mogły być zbyt optymistyczne. Zmiana armii na policjantów i przestępców pachnie kosmetyką. Nie dla każdego będzie to minus, ale my chcielibyśmy jednak bardziej drastycznych zmian w rozgrywce.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC, PS3, Xbox 360
- Data premiery 19 marca
Amplitude
Amplitude
Czekamy, bo:
Amplitude to gra, do której wciąż wracamy. Nie tylko we wspomnieniach. Gry muzyczne swoje złote lata mają już za sobą, ale fajnie, że Harmonix nie odpuszcza i wraca do podstaw. Bo to przecież Frequency i Amplitude były pierwszymi krokami tego studia do zagracenia naszych salonów plastikowymi instrumentami. No i choć mamy swoje wątpliwości dotyczące finansowania gier za pośrednictwem Kickstartera, to przydałby się jakiś przykład na to, że czasem ta droga działa. Przynajmniej jedna osoba z redakcji dorzuciła się do zbiórki.
Obawy:
W maju minionego roku studio musiało rozstać się z blisko 40 pracownikami. Zmienił się też prezes. Takie problemy nie napawają optymizmem, ale póki co nie wygląda by przełożyły się na rzeczywiste utrudnienia produkcji. Ciekawe tylko czy marcowa data premiery zostanie dotrzymana. I jak natrętnie gra będzie próbowała wciskać nam płatne pakiety utworów.
- Platformy: PS4, PS3
- Data premiery: Lato
Batman: Arkham Knight
fot. mat. promocyjne WB
Czekamy, bo:
WB Games Montreal przy okazji Batman: Arkham Origins nie zrobiło swoją grą tak dużego wrażenia jak Rocksteady odsłonami Arkham Asylum i Arkham City. Wobec Rycerza większość oczekujących jest raczej spokojnych, w końcu Rocksteady nie zrobiło jeszcze słabej gry o Batmanie. Arena działań ma być pięć razy większa od tej znanej z Arkham City, zmodyfikowano system walki pozwalający znokautować kilku wrogów naraz, odświeżono kontry. Najwięcej nadziei i obaw wzbudza natomiast obecność Batmobilu, który nie tylko pozwoli na szybsze przemieszczanie się między lokacjami, ale również efektowną i zapewne efektywną walkę ze złoczyńcami.
Świetny debiut serii, później rozwinięcie pomysłów w kontynuacji. Na ile jeszcze Rocksteady jest w stanie ulepszyć bardzo dobre gry? Z jednej strony oczekujemy nowości, z drugiej po prostu świetnej przygody w starym stylu. Czasem ciężko to wszystko pogodzić ? oby twórcy wyszli z tej konfrontacji obronną ręką, czy raczej batmanową rękawicą.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC
- Data premiery: 2 czerwca
Liczymy, że twórcom uda się niemożliwe i skutecznie ożenią dynamiczną, misternie szytą fabułę z otwartym, bogatym światem rodem ze Skyrima. Poza tym to Wiedźmin, a ze świecą szukać dojrzałych, naturalistycznych cRPGów, na dodatek z tak charyzmatycznym głównym bohaterem. Dwie pierwsze części były wspaniałe, najwyższa więc pora zagrać w trzecią, poznać w końcu Yennefer oraz Ciri i doprowadzić historię Geralta do - miejmy nadzieję - satysfakcjonującego końca.
Twórcom nie uda się ożenek angażującej fabuły i otwartego świata. Ucierpi albo jedno, albo drugie, albo w najgorszym przypadku oba elementy. REDzi nie tylko nie tworzyli jeszcze gry z tak wielkim, otwartym światem, ale też nigdy nie tworzyli gry na tyle platform jednocześnie. Nie mają odpowiedniego doświadczenia, co może im się odbić czkawką. Niepokój wzbudza też optymalizacja - wszyscy wiemy, jak to było z Zabójcami Królów.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC
- Data premiery: 19 maja
Hotline Miami 2: Wrong Number Czekamy, bo:
Pierwsza część była indyczym powiewem świeżości. Prostą, dwuwymiarową grafiką potrafiła idealnie oddać czas dawnej epoki i pokazać brutalność opowieści. Miała kapitalną muzykę i zachęcający do ponownego zagrania system punktacji. Liczymy na więcej tego samego.
Obawy:
W tej konwencji oprawy trudno wymyślić coś nowego, więc trochę obawiamy się tego, że HM2 będzie smakowało jak mission pack. Chcemy się mylić.
- Platformy: PS4, PC, PS3, PS Vita
- Data premiery: marzec
Star Wars: Battlefront
Lucasarts
Czekamy, bo:
Ostatnia gra, która pozwalała wysadzić rebeliantów z wnętrza AT-AT lub pokaszleć Generałem Greviousem w Mos Eisley wyszła 10 lat temu. Do tego za najnowszą odsłonę odpowiada znane i lubiane studio DICE tworzące m.in. serię Battlefield. Mają doświadczenie. Najwyższa pora by fani Gwiezdnych Wojen otrzymali tytuł godny współczesnych możliwości. Kto nie ma ochoty wziąć udziału w epickich bitwach na Hoth, Tatooine czy jeszcze nieznanych nam planetach? Formuła znana z poprzednich Battlefrontów jest idealna - pora ją po prostu odkurzyć.
Obawy:
W grze pojawi się miecz świetlny z jelcem i połowa odbiorców dostanie epilepsji z oburzenia albo - co gorsza - szturmowcy zdejmą hełmy i okaże się, że są wśód nich czarnoskórzy. A poważniej: o Star Wars: Battlefront nie wiemy praktycznie nic, wszystko jest więc możliwe. Lepiej nie gdybać bezpodstawnie o potencjalnych zmianach na gorsze. Pozostaje mieć nadzieję, że wpływ Disneya i EA nie odbije się negatywnie na ostatecznym kształcie gry.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC,
- Data premiery: grudzień
Platformy: PS4, Xbox One, PC Data premiery: 19 maj The Banner Saga 2 Czekamy, bo:
Pierwsza część symulatora nordyckiej legendy okazała się jedną z najciekawszych premier 2014 roku i równocześnie jednym z najlepiej ocenianych tytułów sfinansowanych przez Kickstarter. Gier opartych na gadaniu, gadaniu i rozmowach nigdy za dość, do tego w tak wyjątkowym, dojrzałym klimacie. Świat Banner Saga został na tyle dobrze dobrze wykreowany, a zakończenie pozostawiało taki niedosyt, że grzechem byłoby tam nie wrócić.
Obawy:
Oby gra nie cierpiała na syndrom drugiej części trylogii i nie zawiodła pod względem dynamiki i/lub scenariusza. Zawieść może także brak nowości w gameplayu lub zignorowanie technicznych mankamentów, na które narzekali niektórzy gracze.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC
- Data premiery: 2015
Resident Evil: Revelations 2
Resident Evil Revelations 2
Czekamy, bo:
Ma to być ten Resident Evil, którego wolą wszyscy fani z rozrzewnieniem wspominający Nemesisa, błąkanie się po starej posiadłości jako Jill Valentine czy tułaczkę Leona przez Raccoon City. Więcej survival horroru, mniej wybuchów, piruetów i walk karate z ośmiornicopodobnymi zombie. Tajemnicza wyspa, na której uwięzione są bohaterki to dogodna lokalizacja dla niepokojącej atmosfery, a Claire Redfield może okazać się interesującą protagonistką.
Obawy:
Gra może ostatecznie nie sprostać oczekiwaniom fanów liczących na duszną, kameralną atmosferę i okazać się zbyt mocno osadzona w duchu współczesnych, przebojowych Residentów. Do tego poszatkowanie fabuły na odcinki zagraża ogólnym wrażeniom z rozgrywki oraz zaangażowaniu się w historię.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC
- Daty premiery: odcinki kolejno: 25 lutego, 4 marca, 11 marca, 18 marca
Na rynku jest obecnie mnóstwo gier MOB-owatych, jeszcze więcej pewnie jest jeszcze w produkcji. Mimo to mało komu udaje się nawiązać walkę z największymi, jakimi są DOTA 2 i League of Legends. Blizzard to jednak nie maleńskie studio bez doświadczenia, ale legenda branży - więc jeśli nie on, to kto? Poza tym Heroes of the Storm zapowiada się na przedstawiciela gatunku przyjaznego także dla świeżych graczy, bo bardziej uproszczonego i szybszego. Poza tym kto nie chciałby się wcielić w Diablo i dokopać Raynorowi?
Obawy:
Na pewno potrzebujemy jeszcze jednej MOB-y? Kto jest zainteresowany gatunkiem, od dawna gra już pewnie w LOL-a albo DOT-ę. A akurat w wypadku tych gier jest tak, że ciężko na poważnie interesować się dwoma naraz. Jakoś nie chce nam się wierzyć, że rzesze graczy nagle przerzucą się na Heroes of the Storm. A fani Blizzarda? Oni mają StarCrafta, Diablo i WOW-a, a jeśli potrzebują czegoś szybszego - Hearthstone'a. HotS też jakoś się tu nigdzie nie wpisuje. I nie wiemy, dla kogo w zasadzie ma to być gra.
- Platformy: PC
- Data premiery: w 2015 r. prawie na pewno doczekamy się otwartej bety Heroes of the Storm. Ciężko powiedzieć, czy oficjalna premiera też nastąpi w tym roku, ale prawie na pewno każdy będzie miał okazję ten tytuł przetestować.
Mighty No.9
materiały promocyjne
Czekamy, bo:
Tak naprawdę to po prostu nowy Mega Man. Stoją za nim oryginalny twórca serii, Keiji Inafune, i prawie 4 miliony dolarów zebrane na Kickstarterze. Jeżeli to nie wystarczy, by stworzyć platformówkę jednocześnie udanie nawiązującą do klasyki, jak i niepozbawioną współczesnych rozwiązań, to... To nie wiemy, co. Mighty No. 9 zwyczajnie nie może się nie udać. Szykujemy się na dwuwymiarowego platformera roku.
Obawy:
Ktoś pewnie mógłby powiedzieć, że Maga Many na dzisiejsze standardy niczym nie zachwycają, ale nie zamierzamy go słuchać. Poza tym Mighty No. 9 nie zamierza być grą w stylu retro, a jedynie nawiązywać do przeszłości, więc nie rozumiemy, o co chodzi. Być może ktoś też boi się, że Inafune po tych wszystkich latach już nie wie, jak zrobić dobrą platformówkę, ale w to też nie potrafimy uwierzyć.
- Platformy: PS4, Xbox One, PC, PS3, Xbox 360, PS Vita, Wii U, 3DS
- Data premiery: kwiecień
Pillars of Eternity Pillars of Eternity - zwiastun Czekamy, bo:
Baldur's Gate II: Throne of Bhaal wyszło w 2001 roku. To już prawie 14 lat czekamy na godnego następcę. Co prawda rok temu ukazało się Divinity: Original Sin, ale nam marzy się coś jeszcze bardziej staroszkolnego. A Pillars of Eternity na taką produkcję właśnie się zapowiada. Może i nieprzystępną, ale kto by się tym przejmował, wręcz przeciwnie, tak ma być. Ma być trudno, taktycznie i izometrycznie, poza tym w klimacie fantasy, no i wystarczająco monumentalnie tudzież "epicko". Znów chcemy się poczuć jak na wakacjach w szkolnych czasach, gdy bite dwa miesiące przechodziło się jednego Baldura, zaglądając pod każdy kamień i wykonując każde zadanie poboczne.
Obawy:
Skąd my teraz weźmiemy tyle wolnego czasu?
- Platformy: PC
- Data premiery: 26 marca
Assassin's Creed: Victory Czekamy, bo:
Z każdym Assassynem jest tak samo. Czekamy licząc na to, że przebije jakością odsłony z początku serii. W wypadku Victory chyba jednak ważniejsza jest prawdziwa nextgenowość, której nie udało się w pełni poczuć przy okazji Unity. Ale nie zapominajmy o tym, że sam wiktoriański Londyn wydaje się być bardzo ciekawym miejscem.
Obawy:
Assassin's Creed Unity utwierdziło nas w przekonaniu, że Ubisoft potrafi wypuścić niedokończony, naszpikowany błędami produkt, a następnie walczyć z problemami przez długie tygodnie. Zaufanie bardzo łatwo utracić, ale trudno odzyskać.
- Platformy: brak oficjalnych danych
- Data premiery: brak oficjalnych danych
Untill Dawn
mat. prom.
Czekamy, bo:
Until Dawn zaczynał jako typowo młodzieżowy horror mocno wykorzystujący kontroler PlayStation Move. Zmieniła się generacja konsol, szkielet gry został ten sam. Grę powinien docenić każdy, kto dobrze bawi się przy hollywoodzkich horrorach klasy B. Dostaniemy bowiem grupę niespecjalnie rozgarniętych nastolatków, którzy spędzają czas w odciętym od świata miejscu w górach. Klasyk, który w interaktywnej formie może sprawdzić się wręcz wybornie.
Nikt nie wie na ile zaawansowane były prace nad wersją dla PlayStation 3. Dopiero w ubiegłym roku poinformowano graczy, że tytuł zostanie przeprojektowany i trafi na konsolę Sony ósmej generacji. A może to oznaczać wiele rzeczy ? kłopoty z procesem twórczym, niesatysfakcjonujący efekt końcowy, problemy z optymalizacją. Until Dawn to duża niewiadoma, która może okazać się fajnym, całkiem świeżym w dzisiejszych czasach tytułem albo totalną klapą nie wartą funta kłaków.
- Platformy: PS4
- Data premiery: lato
Pillars of Eternity (PC) |
Sprawdź ceny ? |