Call of Duty: Modern Warafre nie będzie już przerywać gry po każdym zabójstwie cywila
Gra "pozwoli" nam na nieco więcej.
Podczas E3 zabrakło większej prezentacji dotyczącej Call of Duty: Modern Warfare, ale nie oznacza to, że nie dowiedzieliśmy się niczego nowego na temat gry. Twórcy wypowiedzieli się między innymi na temat kampanii fabularnej. Choć będzie ona liniowa, gracz będzie mógł wpłynąć np. na relacje ze swoim oddziałem poprzez swoje postępowanie. Spowodowanie śmierci cywila nie będzie już wiązać się z ostrzegawczą informacją i cofnięciem do punktu kontrolnego.
No, przynajmniej w niektórych okolicznościach, bo trudno mi wyobrazić sobie, że nagle twórcy pozwolą zupełnie bezkarnie strzelać do cywilów. Ofiary wśród ludności cywilnej będą się natomiast zdarzać, gdy np. zastosujemy zbyt mocną broń do pokonania nieprzyjaciela. Wygląda na to, że przecieki o rozciągnięciu "No Russians" na całą grę mogą być w pewnym stopniu prawdziwe, chociaż sami twórcy zapewniają, że kontrowersje nie są ich celem. Chcą pokazać możliwie realny, brutalny obraz współczesnej wojny.
Za możliwością przekraczania pewnych granic moralnych ma iść także nieco większa swoboda podejmowania decyzji na polu walki. Gra ma być zrobiona tak, żeby niepożądanych efektów naszych działań dało się choć w części uniknąć. Infinity Ward udostępniło także dwa nowe artworki, mające przedstawiać ujęcia z multiplayera. Jeden z nich nieco pachnie Czarnobylem...
Premiera gry już 25 października na PC, PS4 i XONE.
Krzysztof Kempski