304 złote - tyle przyjdzie nam zapłacić za grę na PS4 w wersji cyfrowej
Cyfrowa sprzedaż jest przyszłością gier, ale na pewno nie będzie przyszłością PS4 w Polsce.
O sprawie jako pierwsza napisała Gamezilla. Polska wersja PS Store nie jest jeszcze w stu procentach przygotowana na premierę, ale już można znaleźć w niej ceny. I chwycić się za głowę.
FIFA 14, Battlefield 4, Need for Speed: Rivals, Assassin's Creed IV, Call of Duty: Ghosts - za te gry zapłaciły 304 złote. Słownie: trzysta cztery złote.
Są i gry tańsze (a w zasadzie "tańsze"). 254 zł zapłacimy za Killzone: Shadow Fall (plus 83 zł za przepustkę sezonową), 264 zł kosztują Knack, Lego: Marvel Super Heroes i Injustice: Gods Among Us Ultimate Edition, a Just Dance 2014 - 224 zł. I już wiemy, dlaczego szef SCEE Jim Ryan nie chciał odpowiedzieć wprost na nasze pytanie o wysokie ceny gier w dystrybucji cyfrowej.
Hitem jest 3125 sztuk platyny, waluty do darmowego Warframe, wraz z pakietem modów. Kosztuje - bagatela - 543 złote. Ale tak to już jest z grami f2p. Niewiele tańszy jest Battlefield 4, gdy zechcemy zakupić pakiet Premium, dający dostęp do 5 dodatków i 12 pakietów bojowych - 304 zł za grę i 209 zł za Premium dają nam piękną kwotę 513 zł. Chyba nikogo już nie dziwi, dlaczego EA zrezygnowało z online passów.
Ceny są przesadzone, ale nie ma się co nimi przejmować - już za czasów PS3 trzeba było nie liczyć się z pieniędzmi, by kupować gry w wersji cyfrowej w pełnych cenach. To, czy mówimy o 279 zł czy o 304 zł, nie ma znaczenia - w obu przypadkach ceny są zdecydowanie za wysokie i w obu przypadkach można je zignorować w najprostszy możliwy sposób - sięgając po grę w pudełku.
Jeszcze łudzę się, że sklep jest w wersji roboczej i być może roboczy jest również przelicznik waluty w polskiej wersji. Jeśli nie, to przed nami kolejna generacja konsol, w której będzie się liczyła gra w pudełku.
Marcin Kosman