20 lat temu Microsoft próbował kupić Nintendo i było wiele śmiechu

Pracownicy Microsoftu wspominają początki działalności firmy na rynku konsolowym. Miała ona wtedy kilka dość oryginalnych pomysłów. Nie wszystkie przypadły konkurencji do gustu.

Steve Ballmer
Steve Ballmer

Na łamach Bloomberga ukazał się artykuł, opisujący historię Xboksa i wejścia Microsoftu na rynek konsol do gier. Jak z niego wynika, początkowe pomysły firmy były na tyle odważne, że gdyby się udało, to rynek gier wideo wyglądałby dziś zupełnie inaczej.

Przed wszystkim, jak wspominają pracownicy Microsoftu wypowiadający się w artykule, robiąc pierwsze podejścia do Xboksa firma bardzo mocno chciała nawiązać współpracę z Nintendo. Do tego stopnia, że w tamtych czasach pojawił się nawet pomysł kupienia japońskiego potentata.

Steve [Ballmer, dawny CEO Microsoftu] umówił spotkanie z Nintendo żeby sprawdzić, czy rozważyliby przejęcie przez Microsoft. A oni nie mogli wytrzymać ze śmiechu. Wyobraźcie sobie, że ktoś przez godzinę tylko się z was śmieje. Tak mniej więcej wyglądało to spotkanie.

Wspomina Kevin Bachus, dawny dyrektor ds. stosunków z zewnętrznymi firmami.

Bob McBreen, który był wówczas szefem działu business development, dodaje, że kiedy to nie wyszło, Microsoft proponował również Nintendo nawiązanie partnerstwa. Twórcy Xboksa wychodzili z założenia, że Nintendo nie radzi sobie zbyt dobrze w tworzeniu wydajnego sprzętu do grania i chcieli zrobić konsolę, na której mogłyby działać ich gry.

Również ta propozycja nie spotkała się z uznaniem Japończyków.

Patrząc na to, co udało się Nintendo osiągnąć w kolejnych latach i jak mocną ma obecnie pozycję na konsolowym rynku nietrudno przyznać im rację.

Dominik Gąska

Wybierz najlepsze sprzęty technologiczne tego roku i wygraj 5 tys. złotych! Wejdź na imperatory.wp.pl i zagłosuj.

Obraz
© WP
Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościmicrosoftnintendo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.