20‑gigabajtowa łatka do Halo: The Master Chief Collection? Twórcy przepraszają, ale inaczej się nie dało
Znaczy może i się dało, ale tak jest lepiej. Nie jest? Eeee tam...
20.10.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:25
Być może słyszeliście już o tym, że nie wystarczy kupić Halo: The Master Chief Collection i włożyć do czytnika płytkę, by w pełni cieszyć się grą. Trzeba będzie ściągnąć łatkę. I to nie byle jaką, bo ważącą, bagatela, 20 gigabajtów. Bez niej da się pograć w tryby dla pojedynczego gracza, ale w te wieloosobowe już nie.
Twórcy postanowili wytłumaczyć się z takiej decyzji. Frank O'Connor, współzałożyciel 343 Industries, pojawił się na forum NeoGAF. "Gra jest zaprojektowana jako jeden zunifikowany produkt", napisał. "W wersji cyfrowej wszystko jest jednolite, ale chcieliśmy, by posiadacze fizycznej wersji dostali to samo, bez konieczności zmieniania płyt w napędzie. (...) Zdajemy sobie sprawę, że to nie jest idealne rozwiązanie (...)", dodał.
Nadal nie rozumiem, czemu te 20 gigabajtów nie mogło się znaleźć na innej płycie, a gra nie mogłaby się i tak obejść bez konieczności zmieniania płyt w napędzie. Ale oddajmy jeszcze głos O'Connorowi:
"Rozumiem, że 20 giga to naprawdę sporo", napisał także. "Większość graczy przejdzie przez to gładko i szczęśliwie. Gra - także wersja cyfrowa - odpali się przed zakończeniem instalacji, więc każdy powinien mieć sporo rzeczy do sprawdzenia, gdy reszta będzie się jeszcze ładować. (...) Sam mam raczej marny internet, wszystko robię na wi-fi, a moja instalacja poszła jak po maśle", przekonuje O'Connor.
[Źródło: NeoGAF]
Tomasz Kutera