Jeśli ktoś miał wątpliwości, czy konsolowcom też udzieli się szaleństwo znane jako PUBG, to może już się ich pozbyć. Gra potrzebowała zaledwie 48 godzin, by zalogować na swoich serwerach milion graczy.
Pomimo problemów z serwerami i kiepskiego ogólnego stanu portu, o którym pisały największe media na świecie. I mimo ceny. Cóż, nie będę udawał że mnie to zaskakuje. Mówimy wszak o absolutnym fenomenie, który na PC potrafił w jednym momencie przyciągnąć na swoje serwery ponad 3 miliony graczy. Takie rzeczy nie dzieją się często.
Microsoft ma więc to, czego chciał, a Xbox One już zaczyna dokładać swoje cegiełki do globalnej sprzedaży gry. Firma sprytnie uczyniła nawet z PUBG sporego kalibru argument za tym, by pod choinki podkładać Xboksy. Do 30 grudnia w najpopularniejszych marketach z elektroniką znajdziecie specjalne zestawy promocyjne, w których PUBG będzie sprzedawany razem z konsolą.
Oby tylko błyskawiczny sukces nie rozleniwił autorów. W końcu już ponad milion graczy czeka na regularne aktualizacje i ulepszenia, panie Greene.
Maciej Kowalik
