18 stycznia zagrzmiały syreny sławnego miasteczka - Silent Hill: Alchemilla doczekało się ostatecznej wersji
Wszyscy fani Cichego Wzgórza, którzy czekają na Silent Hills, obowiązkowo powinni zainteresować się tą fanowską produkcją. Robi duże wrażenie.
O sile danego tytułu czasami świadczy to, jak mocno oddziałuje na wyobraźnie odbiorców. Nie inaczej jest z serią Silent Hill, której wyjątkowa, duszna atmosfera zainspirowała grupę White Noise do stworzenia własnej gry w rzeczonym uniwersum. I to nie byle jakiej gry - obejrzyjcie poniższy zwiastun:
Tytuł wydany jest w formie moda Half Life'a 2, ale jego wysoka jakość wykonania zasługuje na uwagę każdego fana horrorów. Alchemilla zaprasza nas na wycieczkę po znanych i lubianych (znienawidzonych?) zakamarkach Silent Hill, częstując przerdzewiałą atmosferą pieczołowicie nawiązującą do pierwszych części gry. Głównymi założeniami twórców były: interesujące zadania, nacisk na psychologiczne straszenie i oddanie wspomnianego już klimatu pierwowzoru.
Ze zwiastunów i wersji demo, która została udostępniona w 2013 roku, wynika, że wywiązali się ze swoich obietnic. W grze nie uświadczymy walki, ponieważ twórcy najzwyczajniej w świecie nie potrafili jej dobrze zaprojektować. Zamiast tego możemy liczyć na dużo eksploracji i zagadek logicznych, matematycznych, a nawet filozoficznych. Historia przedstawiona w Alchemilli - rozpoczynająca się klasycznie od osoby, która trafia do zamglonego miasteczka i próbuje zrozumieć, co się dzieje - została w zupełności przygotowana przez White Noise. Tak samo muzyka, która po przesłuchaniu kilku utworów zapowiada się rewelacyjnie oraz - przede wszystkim - adekwatnie do świata przedstawionego. Osoby, które już grają, uważają również, że gra aktorska utrzymuje naprawdę solidny poziom.
Nie ma co gadać. Lepiej ściągać (mod jest darmowy) i grać. A potem nie móc zasnąć. Czapki z głów za tak ambitne inicjatywy.
[źródło: Mod DB]
Patryk Fijałkowski