Źródło nowych plotek o remasterze Warcrafta III brzmi jak słaby dowcip
A zaczyna się tak: "Dwóch Rosjan i Ukrainiec wchodzą do ambasady..."
19.02.2018 | aktual.: 19.02.2018 21:04
Jak podaje serwis PcGamesN, powołując się z kolei na rosyjskie źródło w postaci GoodGame.ru, Blizzard może być bardzo blisko oficjalnej zapowiedzi odświeżonej wersji Warcrafta III. Ta miałaby zostać ogłoszona jeszcze w tym miesiącu na tajemniczym wydarzeniu-niespodziance, na które zaproszone zostały osobowości ze świata profesjonalnych rozgrywek w tego klasycznego RTS-a.
I teraz zaczyna się robić dobrze.
Przypuszczenia bazują bowiem na tym, że trzej znani profesjonalni gracze Warcrafta III - Foggy z Ukrainy oraz Happy i HawK z Rosji - zostali zauważeni podczas załatwiania biurokracji związanej z uzyskaniem wizy do Stanów Zjednoczonych. Pierwszy, według informacji, które pojawiły się na niemieckim forum Readmore, został przyuważony w ambasadzie USA w Kijowie. Dwaj ostatni, jak podaje z kolei wspomniany serwis GoodGame.ru, udali się do Serbii, gdzie uzyskanie wizy jest łatwiejsze niż w Rosji.
Powiedział Happy poproszony o komentarz i udowodnił, że faktycznie - ewentualne przypuszczenia, że mógłby się przecież starać o wyjazd z Rosji do USA z powodu jakiegokolwiek innego niż Warcraft III byłyby całkowicie niedorzeczne.
Oczywiście można się tu podśmiewać z newsów bazujących na tym, że jacyś jutuberzy poszli załatwiać sprawy do ambasad (no jest to trochę śmieszne), ale to, że Blizzard prędzej czy później zapowie remaster Warcrafta III jest jasne od dawna. Mają w firmie specjalnie powołany do wskrzeszania dawnych hitów zespół. Podczas prac nad odkurzeniem Starcrafta jego przedstawiciel mówił jasno, że kiedy zostaną one zakończone, rozpocznie się kolejny projekt.
Przede wszystkim jednak to popularna gra z żywą sceną sieciową, a sprzedawanie po raz kolejny i kolejny swoich dawnych hitów i kultowych postaci to jest po prostu coś, co Blizzard robi. Więc jasne, w końcu ten Warcraft III dostanie remastera. Czy dowiemy się o tym na koniec lutego, czy nie.
Dominik Gąska