ZeniMax chce praw do technologii użytej w Oculus Rift
Tylko czemu ZeniMax upomina się o swoje dopiero teraz, po przejęciu Oculusa przez Facebooka?
9 miesięcy temu John Carmack oficjalnie dołączył do twórców Oculus Rift, podejmując w Oculus, firmie odpowiedzialnej za gogle, pracę na pełen etat. Jakiś czas później odszedł z id Software, kończąc tym samym kontrakt z ZeniMax, spółką będącą właścicielem id. Ojciec FPS-ów jednak już wcześniej wykazywał spore zainteresowanie wirtualną rzeczywistością i prowadził własne badania nad tą technologią, wspomagając później owocami swojej pracy Oculus Rift. Zdaniem ZeniMax zrobił to bezprawnie, bo technologia przekazana Oculusowi należy właśnie do byłego pracodawcy Carmacka.
W listach wystosowanych do Oculus i Facebooka ZeniMax twierdzi, że wszelka praca Carmacka związana z wirtualną rzeczywistością, wykonana, dopóty ten był pracownikiem spółki, stanowi własność ZeniMax, które jest tym samym właścicielem technologii użytej do pracy nad Oculus Rift. Co więcej, Palmer Luckey, twórca gogli, jeszcze w 2012 roku miał podpisać umowę z ZeniMax uznając prawa do własności intelektualnej kompanii w zakresie wirtualnej rzeczywistości i określającą zasady korzystania z tej własności.
Zarówno Carmack, jak i Oculus uznają roszczenia ZeniMax za bezpodstawne. Według Carmacka ZeniMax nie ma żadnych praw do technologii VR. Oculus zapowiedział, że zamierza chronić interesów swoich oraz inwestorów, wyznając, że to przykre, że zawsze w przypadku transakcji takich jak przejęcie firmy przez Facebooka znajdzie się ktoś, kto będzie chciał swój kawałek tortu. Facebook nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.
[Źródło: Joystiq]
Radosław Suduł