Zagubiony w Minecrafcie
Proszę, zróbcie to i zapytajcie, co robiłem przez cały wczorajszy wieczór.
Otóż, ścinałem drzewo w Minecrafcie. Jedno.
Podczas ostatniej Polygadki rozmowa zeszła na moment na gry, których trzeba się uczyć. Przyczynkiem było oczywiście Demon's Souls, ale od razu na liście pojawiło się Eve Online i Dwarven Fortress. W dobie coraz łatwiejszych, czy też przystępniejszych, gier, te, które wymagają zastanowienia i poświęcenia czasu na przetrawienie najbardziej podstawowych czynności są zawsze czymś ożywczym.
Minecraft jest jedną z tych niszowych, trudnych gier, które szybko znalazły miejsce w sercach grupki graczy. Głównym powodem uwielbienia jest fakt, że gra Markusa Perssona oferuje wolność i swobodę jakiej trudno szukać w wysokobudżetowych produkcjach na peceta czy konsole.
Samotny gracz rzucany jest na wyspę znajdującą się w losowo generowanym świecie z prostym zadaniem: musi przeżyć. Świeci słońce, obok pasą się krowy i owce, ale po zmroku budzą się różne stwory, a gracz jest praktycznie bezbronny. Trzeba więc przygotować schronienie w którym przetrwa się noc. Z zebranych patyków można zmontować prowizoryczny kilof, dzięki któremu nakopie się kamieni, z których będzie można zbudować dom. To pierwszego dnia. A drugiego? Kto wie, w końcu trzeba kiedyś pokazać zombie, kto tu rządzi. Bardzo dobrze ilustruje to niedawny pasek na Penny-Arcade.
Więcej niż klocki
Minecraft zbudowany jest z klocków o różnych właściwościach, które udają, że są drewnem, skałą, węglem, wodą, trawą itd. Z odpowiednimi narzędziami gracz jest w stanie zniszczyć każdy z nich. Część można "podnieść” i ustawić w dowolnym miejscu, budując domki, zamki, piramidy czy mosty. Nie ma problemu aby wykopać szyb w pobliskiej górze. Nie ma problemu aby podczas próby wykopania piwnicy wpaść do podziemnej jaskini i stracić życie.
Możliwości jest wiele. ale... gra o nich w żaden sposób nie informuje. Nie ma samouczka czy oficjalnego poradnika w grze, który powiedziałby, że do stworzenia narzędzi potrzebny jest stół roboczy. Nie ma planów czy schematów. Można jedynie poszukać w internecie porad od innych minercraftowców, którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą. Wczoraj więc spędziłem godzinę na oglądaniu instruktażowych filmików na YouTubie. Następnie dzielnie odpaliłem grę i...
przez pół godziny próbowałem ściąć drzewo.
W końcu Tomek Drabik pochylił się nad moją niedolą i doradził, abym zamiast klikać w drzewo spróbował przytrzymać lewy przycisk myszki. Podziałało, ścięte drewno przerobiłem na deski, deski na kijki, kijki na narzędzia i udało mi się zbudować pierwszy domek i zamknąć się w nim na noc. Położyłem się potem do swojego realnego łóżka myśląc, jaki to zamek wybuduje następnego dnia.
Cena sukcesu
Jakby co, grę można ściągnąć stąd.
Minecraft dostępny jest w sieci od jakiegoś czasu, jednakże ostatnio stał się ofiarą własnej popularności - zaprojektowana przez autora infrastruktura sieciowa nie wytrzymała naporu kilkuset tysięcy graczy, przez co wiele osób ma problemy z rejestracją. Nie mogąc poradzić sobie z problemem Persson chwilowo zniósł opłatę potrzebną za granie - mi udało zagrać tylko dlatego, że pół roku temu na pięć minut odpaliłem jakąś wcześniejszą, darmową wersję, więc miałem już założone konto. Wtedy jednak kompletnie nie załapałem, o co w Minecrafcie chodzi.
Jeśli jakimś cudem świat, w którym można się wszędzie dokopać i wybudować cokolwiek nie robi na Was wrażenia, to obejrzyjcie fanowski zwiastun, który potwierdza starą prawdę, że wystarczy do filmiku dodać muzykę z "Incepcji", a od razu robi się bardziej widowiskowy.
Minecraft Trailer
Konrad Hildebrand