Xbox Scorpio - "najmocniejsza konsola na rynku", ale czy potrzebna? [Klub Dyskusyjny]
Nie tyle Microsoftowi czy branży gier jako takiej, ale po prostu nam. Jesteśmy dosyć zgodni, że...
Na Polygonie ładnie napisano, że Xbox Scorpio to potężna broń w wojnie konsol, ale amunicją są w niej gry. A te raczej przełomowe nie będą – zarówno Microsoft jak i Sony mają długi ogon w postaci milionów starych konsol. Nowe gry mogą być trochę ładniejsze i płynniejsze na nowych sprzętach, ale nie mogą wprowadzać naprawdę nowej jakości. A to, czy gra działa w 1080p, natywnym 1440p czy jednak „prawdziwym” 2160p jest dla mnie naprawdę drugorzędne. Full HD/1440p + HDR na naprawdę dobrym telewizorze to jest graficzny kosmos, który wystarczy mi na lata.
Przeczytaj więcej o Xboksie Scorpio:
Odnoszę wrażenie, że Sony i Microsoft robią wszystko, żeby tylko posiadacze poprzednich PS4-ek i One'ów nie poczuli się urażeni, że ktoś miał czelność wypuścić mocniejszy sprzęt. To robienie krzywdy tym ciekawym przecież sprzętom, bo gdyby dać deweloperom wolną rękę, może któryś faktycznie wykorzystałby ten bazylion teraflopów. A tak dostajemy półprodukty zawieszone między generacjami. Zatem za Scorpio podziękuję, poczekam na pełnoprawną, dziewiątą generację konsol i wtedy się zastanowię.
Redakcja