Wciąż płaczecie po Silent Hills? Zapłaczecie bardziej
Okazuje się, że w projekt zaangażowany był nawet Junji Ito, utalentowany autor mangi z gatunku horroru, najbardziej znany z "Uzumakiego".
Hideo Kojima? Jest. Guillermo del Toro? Jest. Norman Reedus? Obecny. To może dodamy jeszcze niezwykle sławnego i uznanego autora mangi z gatunku horroru? Dobrze, niech będzie Junji Ito, twórca "Uzumakiego". Junji Ito? Obecny. Konami? Też, cholera, obecne...
Tak, śmierć Silent Hills może boleć jeszcze bardziej, kiedy nowe szczegóły dotyczące projektu wychodzą na światło dzienne. Del Toro mógłby nam tego oszczędzić - na swoim Twitterze zamieścił jednak informację, że Junji Ito współpracował z nimi przy nieodżałowanych Cichych Wzgórzach. Autor "Uzumakiego" z pewnością wie co nieco o japońskiej szkole straszenia i jego wkład w grę uczynilby Silent Hills jeszcze bardziej wyjątkowym.
Jasne, można podejrzewać, że z powodu beznadziejnego końca Wzgórz powstanie wokół nich kult i przekonanie, że to byłaby najlepsza gra na świecie. Z pewnością nie będzie to zdrowe podejście, ale myśląc o P.T. i takim natężeniu kreatywnych, zdolnych umysłów (Kojima, del Toro, Ito) na growym metrze kwadratowym, trudno wątpić, że Silent Hills byłby absolutnie unikatowym tytułem.
Nigdy Ci tego nie wybaczymy, Konami.
[źródło: Twitter]
Patryk Fijałkowski