Vampyr - postrach Londynu? Czy jego zbawca?
Nowe wideo do produkcji Dontnod nie pozostawia wątpliwości - nie jest łatwo być wampirem.
Wydawca Focus Home Interactive udostępnił wideo z Vampyra produkcji Dontnod Entertainment. Przypomnę, że francuskie studio znane jest z tytułów opartych na zakręconej fabule i rozbudowanych relacjach między postaciami - najlepszym tego przykładem jest Life is Strange.
Tym razem udamy się na ulice Londynu 1918 roku w poszukiwaniu leku na pustoszącą miasto chorobę, a przy okazji - potencjalnych ofiar. Będziemy też walczyć z innymi wampirami, ghulami i łowcami czarownic. Wiele wskazuje na to, że tragiczne wydarzenia ze świata ludzi zostały wyreżyserowane przez istoty nadnaturalne, które, ukryte w cieniu, pociągają za sznurki.
Żadna śmierć nie wydarzy się bez konsekwencji na historię. Możemy niechcący pożywić się osoba istotną do wypełnienia zadania. W targanym gorączką Londynie nie da się jednak ocalić wszystkich i gra ma o tym boleśnie przypominać.
Bohaterem jest były felczer, Jonathan Reed. Obserwujemy go podczas zmagań z własnymi, tajemniczymi jeszcze, krwiożerczymi pragnieniami. Wideo utrzymane jest w ciężkim gotyckim klimacie i widać, że nie zabraknie krwawych scen. Z tego powodu 2 kwietnia agencja ratingowa ESRB przykleiła Vampyrowi łatkę "17 plus". Nie raz zobaczymy porąbane ciała, bryzgi krwi będą na porządku dziennym. Gra ma zawierać podteksty seksualne, zaś bohaterowi zdarzy się dać w żyłę.
Wideo narobiło mi niesamowitego... ekhm, apetytu. I do tego jeszcze The Reaper w tle. Lepszego podkładu muzycznego nie potrafię sobie wyobrazić (chociaż Vampiria też byłaby niezła).
"What prevails in the end? The desire for blood? Or to be of service to man?" Dowiemy się tego już 5 czerwca!