Twórcy Shadow of Tomb Raider zabierają nas na przechadzkę po mieście Inków
Wyjątkowo żywym, jak na fakt, że zaginęło kilka wieków temu.
24.07.2018 | aktual.: 24.07.2018 15:31
Premiera Shadow of the Tomb Raider odbędzie się już 14 września na PC, PS4 i Xboksie One, zatem najwyższy czas, żeby pokazać graczom, jak wyglądać ma największy podobno obszar dostępny kiedykolwiek w serii - wyspa Paititi. Znajdują się tam tajemnicze ruiny, o których głośno było już kilkanaście lat temu za sprawą archeologów z Peru, którzy uznali ruiny za zaginione miasto Inków.
Oczywiście nie przeszkodzi to Larze w spotkaniu w tym obszarze mieszkańców, pułapki sprzed epoki będą działać wciąż tak sprawnie jak w chwili montażu itp. Trzeba jednak przyznać, że gra wygląda tu wyraźnie lepiej od bardzo ładnych już przecież poprzedniczek. Świetne są zwłaszcza cienie. W czasie przygody Lara odwiedzi też grobowce, które będą tak mroczne jak jeszcze nigdy do tej pory.
Shadow of the Tomb Raider - Welcome to Paititi: Walkthrough Video [ESRB]
Poza tym można jednak odnieść wrażenie, że czeka nas ponownie ta sama gra, ale bardziej dopracowana. Znów powracają czekany, łuk i prosty crafting. Nowość to natomiast osobny poziom trudności walk oraz eksploracji czy zagadek. W przypadku starć sprawa jest oczywista, będzie można natomiast osłabić wrogów, ale usunąć podpowiedzi czy znaczniki celu. Będzie możliwy też wybór, czy inne postaci mówić będą "hieroglifami" czy w języku, jaki wybraliśmy na początku.
No i przy okazji zabraknie scenariusza od Rhianny Prattchet, a więc jest szansa, że wreszcie fabuła przestanie w nowych Tomb Raiderach niedomagać. Nie jestem szczerze mówiąc wielkim entuzjastą skryptów córki Terry'ego Prattcheta, choć muszę przyznać, że Rise of the Tomb Raider w odniesieniu do poprzednika i tak wzbił się na artystyczne wyżyny.
Krzysztof Kempski