The Last of Us 2, to znaczy The Last of Us: Part II, oficjalnie zapowiedziane
Wreszcie mamy oficjalane info. Choć nie mamy rozgrywki ani daty premiery.
Pamiętacie ten zabawny panel dyskusyjny ludzi z Naughty Dog (dla nas zabawny, dla nich nie), gdzie padło zdanie w stylu "w pierwszym The Last of Us" i potem karkołomne próby wytłumaczenia, że właściwie to jest tylko jedno The Last of Us? No więc od dziś oficjalnie są już dwa. Nie żebyśmy się tego nie spodziewali, nawet bez rozgadanego Nolana Northa wiedzielibyśmy, że była to tylko kwestia czasu. Że ta gra musi dostać sequel. No i dostanie. Oto pierwsze oficjalne wideo zaprezentowane podczas dzisiejszego PlayStation Experience.
The Last of Us Part II - PlayStation Experience 2016: Reveal Trailer | PS4
Raczej nie zagramy przed 2018 rokiem (Schreier z Kotaku wie rzeczy), ale co z tego. Ważne, że zagramy, a patrząc na poziom pierwszego The Last of Us i Uncharted 4 można być pewnym hitu – gry, która nie tylko będzie najlepsza w swoim gatunku, ale pchnie medium gier wideo kilka kroków naprzód. Nazwijcie mnie fanboyem, ale nie takie krótkie przecież The Last of Us przeszedłem na trzy posiedzenia. Chyba siedmiogodzinne o ile dobrze pamiętam, a przez większość tego czasu siedziała koło mnie żona i oglądała grę niczym serial. Uwierzcie, to nie zdarza się często (powtórzyło się tylko przy Wiedźminie).
Warto przypomnieć, że Sony równocześnie pracuje nad Days Gone, single'ową grą o zombiakach bardzo przypominającą The Last of Us. Raczej najpierw zagramy więc w ten tytuł, wszak już na E3 pokazywano kawał rozgrywki, podczas gdy The Last of Us: Part II to zaledwie animacja CGI.
Bardzo podobnie było z zapowiedzią Uncharted 4. Po pierwszej zajawce, w czerwcu 2014 dostaliśmy podobny pod względem technicznym filmik, a gra trafiła do nas w maju 2016. Nawet ten 2018 rok w kontekście The Last of Us: Part II nie jest więc stuprocentowo pewny. Mimo wszystko strasznie cieszę się z tej zapowiedzi. I moja żona też, będzie miała co oglądać.
Przy okazji zapowiedzi nie mogę też nie przypomnieć historii pięknej grafiki Marka Okonia sprzed dwóch lat. Jak pojawiła się w sieci, to wszyscy sądzili, że to przeciek na temat The Last of Us 2. Zwłaszcza że Okoń współpracował z Naughty Dog. Szybko zdementował te plotki, ale spójrzmy jeszcze raz na grafikę i powyższy trailer. Dojrzała Ellie? Jest. Gitara? Jest. Grafika jest też znów widoczna na różnych forach dyskusyjnych. Ciekawe, jak jego luźna wizja pokryła się z wizją developera.
PS Niejako dla porównania pojawiło się w sieci kilka oficjalnych artowrków (poniższy tweet). I informacja, że za muzykę znów odpowiada Gustavo Santaolalla. Potwierdzono też, że w The Last of Us: Part II, podobnie jak w DLC do "Jedynki", pokierujemy Ellie.
Paweł Olszewski