Telltale zapowiada zapowiedź, ale nietoperz chyba znów podłoży wilkowi świnię
Studio jest mistrzem w kopiowaniu samego siebie i... ignorowaniu próśb graczy.
Jesteście z grami Telltale na bieżąco? Ja się zgubiłem i nie wiem czy obecnie na czasie jest drugi sezon ichniego Minecrafta czy może jednak Strażnicy Galaktyki. Choć tacy z nich strażnicy, że nie potrafili uchronić największych fanów przed rozczarowaniem, gdy jeszcze przed premierą drugiego odcinka karnet na cały sezon można było kupić o 20 złotych taniej niż płaciło się w momencie startu opowieści. Całe Telltale.
Cóż - faktycznie jestem uprzedzony, ale wynika to w dużej mierze z faktu, że studio zamieniło się w fabrykę, klepiącą wszystko na jedno kopyto. No, nie wszystko. Bo drugiego sezonu Wolf Among Us jakoś klepnąć nie chce. Mimo, że fani dopraszają się o niego głośno i regularnie. Nie inaczej jest w przypadku świeżej zapowiedzi, że w najbliższych dniach Telltale ujawni swoje kolejne plany.
Nie trzeba daleko przewijać odpowiedzi, by natknąć się na litanię próśb o drugi sezon przygód Bigby'ego, przeplatanych propozycjami powrotu Tales From the Borderlands czy Gry o Tron. Ale gdyby miało chodzić o tę ostatnią, zapowiedź premiery pewnie mielibyśmy już za sobą. O starcie prac informowano jeszcze w 2015 roku, a siódmy sezon serialu już się rozpoczął. Pozostałe opcje jak najbardziej mi pasują, choć przyzwoitość naprawdę nakazywałaby wrócić do The Wolf Among Us.
Po prawej widzicie wynaleziony przez forumowicza neoGAF wpis ze strony nowozelandzkiej organizacji przydzielającej grom kategorie wiekowe. Niby nazwa studia nigdzie się nie pojawia, ale mowa o karnecie na sezon, a innego epizodycznego Batmana nie było. Kent Mudle to zatrudniony w Telltale reżyser. Nie trzeba bat-komputera, by wyciągnąć wnioski.
Ale można trzymać kciuki, za ewentualną podwójną zapowiedź. Powyższe ćwierknięcie Telltale podał dalej aktor użyczający głosu Bigby'emu.
Że co? Że jednoczesna praca nad Strażnikami Galaktyki, Batmanem, Minecraftem, Grą o Tron i The Wolf Among Us to za dużo? Cóż, to prawda i dlatego kolejne gry wyglądają tak, jak wyglądają. Ale czemu studio właśnie teraz nagle miałoby zacząć kierować się rozsądkiem?
Maciej Kowalik