Są poszlaki sugerujące, że Red Dead Redemption 2 będzie prequelem
Ponownie potwierdza się, że fani to najlepsi detektywi.
Od zapowiedzi gry - czyli praktycznie pięciu miesięcy - nie dowiedzieliśmy się o niej praktycznie nic, więc najwierniejsi fani z GTA Forums robią, co mogą, żeby wytropić choćby szczątki informacji. Drobne tropy układają się w interesujący obrazek.
Kawał roboty wykonał użytkownik o nicku Neudd. Samozwańczy detektyw odkrył, że Steve J. Palmer - aktor, który w Red Dead Redemption wcielał się w Billa Williamsona, kolejnego członka gangu - założył konto na Twitterze tuż przed ogłoszeniem dwójki. Wiecie, co ustawił sobie na baner? Billa Williamsona. Do tego jego krótka lista aktywności pokazała. że zaczął śledzić (wiecie, followować) m.in. aktora głosowego Dutcha (Benjamin Byron Davis) i... Rogera Clarka.
Neudd za pomocą usługi tweepdiff zaczął porównywać wspólnych znajomych obu aktorów i na podstawie tego znalazł sieć osób, które wzajemnie się followują i zdają się powiązane z Rockstarem/Red Dead Redemption 2. Mamy więc Petera Blomquista, który w L.A. Noire wcielił się w Harlana Fontaine'a, mamy Gabriela Sloyera Ceróna, który miał małą rólkę w GTA V i przypomina jedną z postaci z grafiki promocyjnej RDR2... A do tego należy wliczyć wspomnianych Benjamina Byrona Davisa (Dutch), Stevena J. Palmera (Bill Williamson) oraz Rogera Clarka (główny bohater?).
No, także o ile każda z tych malutkich informacji zdaje się być pierdołą, o tyle zebrane do kupy rzeczywiście sugerują powrót Gangu Dutcha i Marstona w prequelu Red Dead Redemtpion. O tym czy to tylko wyobraźnia wygłodniałych fanów i zbiegi okoliczności, czy świetna detektywistyczna robota (i trochę niepokojąca inwigilacja?) przekonamy się... kiedyś? Premiera gry teoretycznie wydarzy się jesienią, ale znając skłonność Rockstara do opóźnień i ogólną ciszę medialną, trochę trudno w to uwierzyć.
Red Dead Redemption 2 Trailer
Cieszylibyście się z prequela czy jednak wolelibyście zupełnie nowe postacie, a może nawet inny okres Dzikiego Zachodu? Ja preferuję opcję numer dwa, historia Dutcha i Johna Marstona była już dla mnie kompletna, ale z drugiej strony ufam, że Rockstar wie, co robi.
Patryk Fijałkowski