Pierścienie się zgadzają - Sega ma wiatr w żaglach
Chociaż nie sądzę, że Sonic się tutaj szczególnie przyczynił.
Nie tylko Sony ma powód do świętowania pierwszego kwartału obecnego roku fiskalnego. Ale to, że robi to także Sega, zdziwi wyłącznie osoby mniej rozeznane we własnościach upadłego bożka japońskiego rynku. Bo gdyby ograniczyć ich do tytułów wydawanych na konsolach, mogłoby być nieco gorzej.
Według zestawienia Dual Shockers, sprzedaż koncernu dla okresu od kwietnia do końca czerwca wyniosła 692 miliony dolarów, co jest skokiem o 33 procenty względem tego samego wycinka czasu w 2015 roku, kiedy to wynik zatrzymał się na 521 milionach. Niesie to ze sobą zysk w wysokości 30 milionów, co przy zeszłorocznej stracie - 93 miliony dolarów - jest wręcz fantastyczną nowiną. Szczególnym wydarzeniem dla fimy była premiera Phantasy Star Online 2 na PS4, w którą zagrało ponad 130 tysięcy osób. To nowy rekord całej serii.
Chociaż sprzedaż Total War: Warhammer "nie spotkała się z wcześniejszymi oczekiwaniami", to i tak gra zrobiła sporo zamieszania, szczególnie w Europie. Powód jest dla nas dość oczywisty - popularność i Total Warów, i figurkowego uniwersum to dla nas element codzienności. Sam znam dziesiątki takich osób. Total War może już pochwalić się dwudziestoma milionami sprzedanych kopii na przestrzeni siedemnastu lat.
Sega wypowiedziała się także na temat swoich przyszłych planów. Wydarzenia specjalne dla mobilnych aplikacji oraz premiera Persony 5 od Atlusa mają być ich oczkiem w głowie. "Plany opublikowania tytułów z żelaznych IP" brzmią nieco mętnie, bo nie są podparte żadnymi konkretami. Interesująca jest za to silna chęć wejścia na resztę azjatyckich rynków poza Japonią poprzez silniejszą eksplorację sprzętów nextgenowych oraz dalsza eksploracja rynku gier pecetowych. Widać kilka nowych nabytków przynosi pierwsze owoce.
Dużo liczb, procentów i statystyk, ale co to oznacza dla nas? Dla mnie dobra kondycja firmy to przede wszystkim większa nadzieja na "wincyj" Yakuzy w zrozumiałym języku. Owszem, mam aż tyle miłości do tej serii. Dla wielu z Was - kolejne dobre pozycje na PC. Dla fanów Sonika, których nieprzerwanie podziwiam, pewnie jeszcze kilkanaście średnich odsłon Jeża w trójwymiarze i jedno trzeźwe Sonic Mania dla niepoznaki raz na jakiś czas. A może nareszcie te rimejki Shenmue, hm?
Adam Piechota