No to mamy pierwszy gameplay z Destiny 2
Zadowoleni? Czy jednak czegoś wam zabrakło?
18.05.2017 | aktual.: 19.05.2017 16:45
Choć do dziś nie widzieliśmy nawet sekundy gameplayu Destiny 2, preordery od zapowiedzi płyną wartkim strumieniem. Cóż, skwituję to tylko krótkim: Właśnie dlatego w tej branży nie może być dobrze.
W końcu jednak przyszedł ten dzień, w którym wydawca postanowił zaprezentować światu coś więcej niż zwiastun. Dostaliśmy trochę całkiem soczystej rozgrywki i wygląda na to, że dwójka pod tym względem nie będzie ustępowała jedynce. Z jednej strony to zrozumiałe, bo w pierwsze Destiny ciągle zagrywa się masa ludzi, ale z drugiej – fajnie, gdyby Bungie trochę poeksperymentowało.
Destiny 2 - Official Gameplay Reveal Trailer
Oczywiście znajdzie się też miejsce na nowości. Zaprezentowano trzy nowe klasy, akcja będzie toczyła się w starych lokacjach, ale pojawią się też cztery nowe. Do tego przemodelowano mapę i teraz łatwiej będzie dotrzeć do interesujących nas aktywności, a samo przenoszenie się między planetami nie będzie już wymagało powrotu na orbitę.
Zmian doczekał się też tryb PvP. W Crucible dostępne będą nowe tryby, a w każdym z nich zmierzymy się w systemie 4 na 4. Jeśli chodzi o samą interakcję z innymi graczami, ma to być dużo łatwiejsze, bo Destiny 2 dostanie obsługę klanów z poziomu gry. Ich członkowie będą wspólnie pracować, by zdobyć nagrody i awansować w rankingach. Pojawią się też „guided games”, czyli odpowiednik znacznika LFG z innych MMO. Jeśli któremuś klanowi zabraknie członków do wspólnej gry, dołączą do nich osoby z match-makingu. Wszystko po to, żeby ułatwić wspólną zabawę osobom, które nie mają w grze wielu znajomych. Wszystkie informacje o zmianach oraz samą rozgrywkę możecie obejrzeć na poniższym zapisie prezentacji.
Destiny 2 Gameplay Premiere Livestream (US)
Prowadzący konferencję potwierdził też coś, o czym wiadomo od jakiegoś czasu – Destiny 2 to świeży start dla każdego, zatem zapomnijcie o przeniesieniu postaci z jedynki. Na koniec natomiast miało miejsce coś niezwykle ciekawego. Z halą, w której odbywał się pokaz, połączył się Mike Morhaime z Blizzarda i w tym momencie pomyślałem, że „Zamieć” będzie maczała palce w sequelu. Niestety nic z tego, bo poinformował on jedynie, że Destiny 2 będzie dystrybuowane na pecetach przez aplikację Blizzarda, znaną dawniej jako Battle.net. Ciekawe, bo przecież dotychczasowe gry wydawane przez Activision na komputerach osobistych trafiały na Steama.
Bartosz Stodolny