No Man's Sky narodzi się na nowo już za tydzień
Multiplayer i nowe tekstury to nie koniec niespodzianek.
W ostatnich tygodniach obserwowaliśmy, jak No Man's Sky z branżowego pośmiewiska i ulubionego określenia dziennikarzy na grę niespełniającą pokładanych w niej oczekiwań próbuje przeistoczyć się w produkt choć zbliżony do pierwotnych deklaracji. Już 24 lipca za sprawą nieco opóźnionej premiery (początkowo miała mieć miejsce 29 czerwca) gry na Xboksie One, produkcja przejdzie na wszystkich platformach dość spory lifting. Ma go zapewnić zapowiadana już przez nas aktualizacja o kryptonimie Next.
Największa zmiana jakościowa to oczywiście wprowadzenie trybu multi. Wspólne dbanie o bazę i latanie pokazano na najnowszym zwiastunie. Bardziej ambitnych konstruktorów ucieszy natomiast wiadomość o zniesieniu limitów wielkości budowli. Ponadto aktualizacja wniesie także wiele nowych elementów do budowania.
No Man's Sky Next Trailer
Wśród zmian pojawią się też ulepszenia szczegółowości oprawy. Na zwiastunie gra wygląda rzeczywiście wyraźnie ładniej niż przyzwoity już pod tym względem pierwowzór. Podobnie jak Rockstar przy okazji GTA V, twórcy gry zdecydowali się też umożliwić grę z innej perspektywy. Różnica polega na jakości pierwotnego produktu tym, że w No Man's Sky nowością będzie perspektywa trzecioosobowa.
Wszystko to wygląda na tyle konkretnie, że mocno zacząłem się zastanawiać, czy nie przyszedł już czas, by zainwestować w dzieło Hello Games. W momencie premiery odpuściłem je po przeczytaniu recenzji, ale przyznam, że imponuje mi walka twórców o własne dzieło. Ostatnio zapewniali, że całość ma już niewiele wspólnego z mocno krytykowanym przez media oryginałem.
Krzysztof Kempski