No Man’s Sky
No Man’s Sky to niezależna gra o rozmachu wysokobudżetowych produkcji, która pozwala odkrywać niezliczone liczby planet.
14.06.2016 | aktual.: 15.09.2016 16:45
No Man’s Sky to kosmiczna gra przygodowa FPP autorstwa Hello Games, twórców dwóch części Joe Danger. To projekt, który przerasta ich poprzednie dzieła, oraz jeden z najpopularniejszych tytułów niezależnych ósmej generacji konsol. Gra rozgrywa się w ogromnym, generowanym proceduralnie świecie, gdzie gracz może zwiedzić nie jedną czy dwie planety, ale całą, otwartą galaktykę.
Przygoda zbudowana jest na czterech fundamentach: poznawaniu kosmosu, handlu, walce oraz przetrwaniu. No Man’s Sky nie wyznacza grającemu żadnego celu, choć dotarcie z punktu startowego – obrzeży kosmosu – do centrum galaktyki zakończy kampanię. Produkcja Hello Games narodziła się z trendu na tytuły pozwalające budować własną, unikalną wizję przygody, takich jak Minecraft, Don’t Starve czy gier MMO. No Man’s Sky idzie nawet o krok dalej, serwując zamiast jednego otwartego świata ponad 18 trylionów autonomicznych planet.
- Gatunek: symulator | Typ gier: indie, kosmiczne, science-fiction, survival | Rozgrywka: singleplayer, multiplayer | PEGI: 7
Minimalne:
- System operacyjny: Windows 7
- Procesor: Intel Core i3
- Pamięć: 8 GB RAM
- Karta graficzna: NVIDIA GTX 480
- Miejsce na dysku: 10 GB dostępnej przestrzeni
No Man’s Sky nie posiada prawdziwych rysów fabularnych. Gracz wciela się w anonimowego odkrywcę, który rozpoczyna właśnie eksplorację niezbadanej dotychczas galaktyki. Posiada on podstawowy ekwipunek – skafander z plecakiem odrzutowym oraz uniwersalne multinarzędzie, służące zarówno do obrony, jak i zbierania danych do Atlasu na temat odwiedzanych światów. Od początku ma także swój statek kosmiczny. Ostatecznym celem gry jest dotarcie do centrum tej galaktyki, lecz jeśli mowa o klasycznie pojmowanej fabule – to wszystko.
Pomysł na No Man’s Sky narodził się w głowie Seana Murraya jeszcze podczas prac nad Joe Danger 2 – grą, którą developer porównał do kryzysu wieku średniego. Murray pracował wcześniej w Criterion Games nad serią Burnout. Bał się, że jego nowa załoga popadnie w tę samą pętlę tworzenia na okrągło kontynuacji jednej marki. Jego marzeniem od początku istnienia Hello Games było stworzenie gry o kosmosie i astronaucie. Jako dziecko często wyobrażał sobie, że jest pierwszym człowiekiem, który stawia stopę na obcej planecie.
Prace nad No Man’s Sky utrzymywane były w sekrecie przed resztą załogi, szlifującą jeszcze Joe Danger 2. W końcu zdecydowano ujawnić grę światu na rozdaniu nagród VGX w 2013 roku. Krótką zajawkę stworzoną przez trzynaście osób najpierw pokazano w Hello Games, by wiedzieli, jaki będzie przyszły kierunek studia. Filmik spotkał się z ciepłym przyjęciem w mediach.
Najbardziej zainteresowane okazało się Sony, które chciało mieć ten tytuł na konsoli PlayStation 4. Sean Murray podkreślił, że od japońskiego giganta przyjmie wyłącznie pomoc marketingową – chodziło mu o prezentację na E3 w 2014 roku. Wcześniej jeszcze nigdy żaden tytuł niezależny nie gościł z takim impetem na jednej z głównych konferencji w Los Angeles.
Następne dwa lata Hello Games spędziło na tworzeniu No Man’s Sky. W międzyczasie zapowiedziano, że wraz z wersją konsolową ukaże się także port na komputery osobiste. Developer wykazał również duże zainteresowanie technologią VR, sugerując, że gra doczeka się wersji na gogle wirtualnej rzeczywistości w postaci DLC.
Podstawowym założeniem No Man’s Sky jest poznanie nieznanej dotychczas galaktyki. Gracz wciela się w rolę odkrywcy, który swoim statkiem przemierza kosmos, mogąc wylądować na wszystkich mijanych planetach.
Każda planeta posiada swój unikalny ekosystem, z odmiennymi gatunkami zwierząt i roślin. Jednym z zadań gracza jest eksploracja nowych światów oraz dodawanie informacji o nich do Atlasu – dostępnej dla wszystkich bazy danych wirtualnego kosmosu. Ze względu na olbrzymią liczbę planet niemożliwe byłoby zobaczenie całej galaktyki w pojedynkę. Dlatego jedyną szansą na skompletowanie Atlasu jest współpraca wszystkich graczy.
Za zebrane dane wynagradzani jesteśmy wewnętrzną walutą. Tę spożytkujemy na zakup nowych sprzętów, broni oraz statków kosmicznych. Ulepszenie multinarzędzia skanującego otoczenie pozwala na przykład na znacznie szybsze oraz obszerniejsze zbieranie danych, daje zatem wymierne korzyści w gotówce. Nie oznacza to jednak, że No Man’s Sky stawia wyłącznie na eksplorację. W grze bardzo często trzeba walczyć, czy to na powierzchni planety, z żelaznymi Strażnikami – wtedy gra przypomina najpopularniejsze FPS-y - czy też w przestrzeni kosmicznej, za sterami naszego statku, gdzie No Man’s Sky zamienia się w następcę zapomnianego Colony Wars albo lotniczych strzelanek z uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Przemierzając galaktykę natkniemy się na wiele statków oraz flot należących do różnych frakcji. Gracz może wejść z nimi w interakcję, na przykład rozpocząć batalię, a jego decyzje będą wpływały na późniejsze kontakty z określoną frakcją. Gracz może także komunikować się z innymi podróżnikami, o ile tylko zna obcy język – jego fragmenty odnaleźć może na specjalnych tablicach poukrywanych na powierzchni różnych planet. Z NPC będzie można prowadzić handel, sprzedając zebrane podczas eksploracji surowce.
Jeżeli w trakcie zabawy obierzemy ścieżkę kosmicznego pirata, napadając na każdy mijany statek, wzrośnie nasz poziom poszukiwania przez jednostki prawne, podobnie jak w serii GTA. Na początku oznacza to irytujące drony bojowe, których można pozbyć się z łatwością, jednak na wyższych poziomach w pościg ruszą także gigantyczni Strażnicy lub całe armady statków.
Ścieżkę dźwiękową do gry stworzył brytyjski zespół postrockowy 65daysofstatic. Hello Games użyło ich utworu, „Debutante” do pierwszego zwiastuna No Man’s Sky. Zespołowi zaimponowało to, co zobaczyli w grze, dlatego sami zaproponowali pomoc przy nagrywaniu oprawy muzycznej.
Ustalając średnią długość życia na 80 lat, potrzebowalibyśmy mniej więcej 62,5 mln reinkarnacji by zobaczyć wszystkie planety w No Man’s Sky. Pod warunkiem, że gralibyśmy „od kołyski aż po grób”.
No Man’s Sky wywalczyło sobie kultowy status na długo przed premierą. Na tyle kultowy, że gdy ogłoszono przesunięcie daty premiery o jeden miesiąc, Sean Murray zaczął dostawać wiadomości z pogróżkami i życzeniami śmierci.
Mimo nacisku na multiplayerowe opcje, gra na PS4 nie wymaga aktywnej subskrypcji PS Plus.
Niewiele brakowało, a No Man’s Sky musiałoby ukazać się na rynku pod innym tytułem. Telewizja SkyTV zastrzegła słowo "Sky" jako nazwę handlową. Spór korporacji z twórcą gry trwał trzy lata.
Główny pomysł No Man’s Sky, proceduralne tworzenie milionów naturalnych kształtów, zdaniem holenderskiej firmy Genicap narusza ich patent na "superformułę".