Naughty Dog "prawie na pewno" żegna się z Uncharted po The Lost Legacy
Taka branża.
Nie jest tajemnicą, że seria Uncharted stała się dla Naughty Dog platynową kulą u nogi. Niby "czwórka" ostatecznie kończyła ich romans z uniwersum, ale jeszcze "ten mały, samodzielny dodatek", bo przecież oprócz Drake'a należało także godnie odprawić Chloe. Dla nas, graczy, The Lost Legacy w niczym nie przeszkadza - jak to napisał Paweł, będzie fajnym czekadełkiem na główne danie utalentowanego studia, The Last of Us Part II. Solidnie spowalnia za to samo Naughty Dog, które - co staje się już powoli oczywiste - po raz pierwszy od wejścia na pokład PlayStation nie stworzy nowego IP na przestrzeni jednej generacji. Tym razem skupiają się na zamykaniu tych starszych.
UNCHARTED: The Lost Legacy - PlayStation Experience 2016: Announce Trailer | PS4
I tak, Naughty Dog sugeruje, że po The Lost Legacy już nie powrócą do Uncharted. I tak, "na 90%". Evan Wells powiedział w rozmowie z Game Informerem:
The Last Of Us Part II | PSX 2016 Reveal | PS4 Pro
No, chyba że, wiecie, jest jakiś opiekuńczy branżowy gigant, który wyłożyłby w swoich chłopaków każde pieniądze, by tworzyli mu jeszcze więcej najwyżej ocenianych i najchętniej kupowanych produkcji. Poza tym w kolejce po licencję Uncharted na pewno znaleźlibyśmy Sony Bend, autorów Złotej Odchłani z Vity, lub Bluepoint Games, którzy dostarczyli nam Kolekcję Nathana Drake'a. Kto o zdrowych zmysłach ukatrupiłby takie IP? Prawdziwy artysta. Ale takich w zarządzie Sony raczej niewielu.
Adam Piechota