Larry Laffer powraca na ekrany w Wet Dreams Don't Dry
O czym śni najsłynniejszy w dziejach gier komputerowych podrywacz?
Ostatnia odsłona serii Leisure Suit Larry ukazała się już 5 lat temu. Była to jednak tak naprawdę odświeżona wersja krainy próżności z 1987, a ostatnią nową przygodą Larry'ego wciąż pozostaje słabiutkie Box Office Bust z 2009 roku. Odejście od konwencji przygodówki i zrobienie marnej gry akcji w trójwymiarze nie okazało się wtedy najszczęśliwszym pomysłem. Nowa odsłona jednak (wzorem Reloaded) powraca jednak do korzeni. No... prawie...
O ile ponownie będzie to klasyczna, rysowana przygodówka, zmienią się czasy. Zamiast charakterystycznych dla serii lat 80., Larry będzie musiał odnaleźć się w rzeczywistości XXI wieku. Wiecie - Instagramy, Snapchaty i... no może niekoniecznie nasz redakcyjny Slack, ale jeszcze Tinder. O przepraszam... tu nazywa się dla niepoznaki Timber, co nie zmienia faktu, że instalowana na smartfonie apka ma wydatnie pomóc Larry'emu w odnalezieniu miłości życia. Tą może okazać się Faith. Bohater myśli bowiem, że poderwie ją dzięki dobrym statystykom w serwisie.
Leisure Suit Larry - Wet Dreams Don't Dry Teaser EN
Wet Dreams Don't Dry to też odświeżony wizerunek bohatera. Larry ma być przede wszystkim o jakieś 30 centrymetrów wyższy, ale za to niezmieniony charakterologicznie. Będzie zachowywać się jak człowiek przybyły z przeszłości i nie do końca łapiący, że już nie żyjemy w latach 80. Warto wspomnieć też, że w produkcję gry nie będzie zaangażowany pomysłodawca całej serii Al Lowe.
Krzysztof Kempski