Książka "Nie tylko Wiedźmin" sporym sukcesem. Będzie dodruk, a także anglojęzyczna wersja
To jednak nie koniec pisarskich planów Marcina Kosmana.
Wydana w zeszłym roku książka "Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych" zaskoczyła podwójnie. Po pierwsze, samym swoim istnieniem – Koso* nie chwalił się wcześniej swoimi planami, zapowiadając ją na krótko przed premierą. A po drugie treścią, bo znalazła się tam masa przystępnie podanych informacji o narodzinach polskiego gamedevu. Dobrze poukładane, zweryfikowane u źródła, a także wyciągnięte od głównych zainteresowanych fakty tworzyły pasjonującą i unikalną lekturę. Obok "Bajtów polskich" Kluski i "Cyfrowych marzeń" Mańkowskiego niewiele jest wszak polskojęzycznych książek traktujących o naszym hobby i growym dziedzictwie. Wkrótce się to jednak zmieni, bo Koso planuje nie tylko dodruk (lekko poprawionej) starej książki, ale też zupełnie nową pozycję o polskich grach. Jak napisał na fanpage'u swojego wydawnictwa:
Wcześniej będzie jednak dodruk "Nie tylko Wiedźmina", a także lepsza jego ekspozycja "w miejscach, gdzie dotąd jej nie było". Autor otwarcie mówi, że pisarski debiut był sukcesem i jak "na książkę w selfpublishingu, bez kampanii reklamowej i widoczności w księgarniach" sprzedało się sporo egzemplarzy. Dokładnych liczb nie znamy, ale na zimowej konferencji cdp.pl padła informacja, że był to jeden z bestsellerów w swojej kategorii. Nic tylko pogratulować!
Teraz jednak najciekawsza informacja - na przełomie 2016 i 2017 roku pojawi się anglojęzyczna wersja, czyli „Not only The Witcher”. Przed podjęciem decyzji o tym wydaniu Koso badał grunt, rozmawiał z zachodnimi dziennikarzami. Jak mówi, wyrażali zainteresowanie tematem, ale też lojalnie ostrzegali, że z szerszym dotarciem może być problem. Czyli tak jak z dokumentem "Thank You For Playing"? Na początku marca wylądował na Steamie, ale furory tam nie zrobił.
Nie znamy poziomu sprzedaży, tym razem nie ratuje nawet SteamSpy, ale 5 recenzji użytkowników, w tym 3 po polsku, sugerują, że materiał nie przedarł się szturmem do międzynarodowej świadomości. Był on jednak według mnie bardziej hermetyczny od książki, a do tego przetłumaczony jeden do jednego, bez zarysowania kontekstu pokazywanych tam wydarzeń. Z książką ma być inaczej.
Nie będzie tylko przełożona na język angielski, ale też gruntowanie przeredagowana. Część rzeczy pójdzie pod nóż, część będzie wymagała jaśniejszych opisów - przede wszystkim kontekst polityczny i zarys realiów PRL-u. Jak powiedział w rozmowie ze mną Koso:
Jest to pomysł, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy Polska wyrasta na gamedevową potęgę Starego Kontynentu. Naprawdę sporo fanów gier, a także po prostu ludzi z branży chętnie przeczyta, co było u nas przed Wiedźminem i skąd właściwie nad Wisłą ten boom na gry wideo. Przemysł elektronicznej rozrywki jest ogromny – na jednym z materiałów Przegranych Michał Staniszewski, twórca Datury, zasugerował, że w dzisiejszych czasach dochodzi już do tego, że opłaca się robić małe gry dla deweloperów. Od twórców dla twórców. Jeżeli będą one "jakieś", warte sprawdzenia przez kolegę po fachu, to koszty produkcji zwrócą się w sprzedaży samym ludziom z branży. Tym bardziej warto więc przeredagować i przetłumaczyć dla tych samych ludzi gotową już właściwie książkę. Nie zdziwiłbym się, gdyby anglojęzyczny ebook, w przeciwieństwie do filmu, przebił pod względem sprzedaży wszystkie polskie wersje razem wzięte.
Paweł Olszewski
* wybaczcie tę poufałość, ale tu ciekawostka - pracowałem z Marcinem przez dwa lata na Gamezilli, zanim objął stery Polygamii w 2013 roku