Far Cry 5 i jego pierwsze, dość nieoczywiste zajawki
Bo, jak zobaczycie, to wcale nie musi być Dziki Zachód.
A miało być tyle westernów, no patrzcie. Wygląda na to, że jedyną grupką graczy, która rzeczywiście będzie miała szansę na pojedynek w południe, są pecetowcy, bo to dla nich przecież powstaje Wild West Online. Red Dead Redemption, CO TOTALNIE ZASKOCZYŁO WSZYSTKICH, zostało przesunięte na 2018 rok. Jak każda duża gra od Rockstar. I dobrze będzie, jeśli na jednym opóźnieniu się zakończy, bo przecież Grand Theft Auto V zaliczyło więcej niż jedno. A Far Cry 5 - domniemany western od Ubisoftu? Tutaj wszystko zgodnie z planem. Ale uwaga - to chyba nie będzie western.
Far Cry 5 - Witamy w Hope County #1
Far Cry 5 - Witamy w Hope County #2
Pamiętacie, jak narzekaliśmy na zajawki zajawek przed pokazaniem światu Watch Dogs 2? To znowu się dzieje. Ale tym razem jest dużo ciekawiej. Do sieci trafiły cztery filmiki z jednym hasłem: "Witamy w Hope County", mające przygotowywać nas na piątkowe, dużo większe ogłoszenie Far Cry 5. Wspólny motyw wszystkich czterech - piękny krajobraz rodem ze (współczesnej raczej) Montany i jakiś niepokojący, makabryczny element. W pięknym potoku zobaczycie zwłoki, chłopak biegnący przez pole dostanie kulkę w plecy, a w kościele, przez który podejrzewaliśmy setting Dzikiego Zachodu, w dzwon bije się... głową wroga.
Far Cry 5 - Witamy w Hope County #3
Far Cry 5 - Witamy w Hope County #4
Gwoli ścisłości - żaden z tych materiałów nie sugeruje w dobitny sposób czasów współczesnych. To po prostu moje, i tysiąca internautów, wrażenie. Za to groteska, jaką ocieka hrabstwo Hope, bardzo mi odpowiada. Po wyluzowanej "czwórce" wrócimy do nieco mroczniejszej stylistyki? Z przyjemnością. Dawno nikt nie próbował ponownie zdefiniować szaleństwa. Proszę, i zaczynam się głowić. Czyli ta akcja wypadła dużo lepiej niż telefon Marcusa. Przekonamy się w piątek. Teraz stawiam browarka, że trafimy do dziczy, owszem, ale w naszych czasach.
Far Cry 5 ma się ukazać do końca roku fiskalnego, czyli ostatniego dnia marca 2018 roku. Ale wątpię, by Ubisoft chciał ryzykować bezpośrednią rywalizację z Red Deadem. Francuski gigant ma teraz bardzo napięty grafik, bo przecież niebawem dowiemy się więcej o nadchodzącym Assassin's Creed i drugim The Crew. The Crew to szczególnie moja bajka. Skoro w pierwowzorze ścigaliśmy się po całym USA, teraz czas na... Europę? Huh!
Adam Piechota