Dr Ian Malcolm wszystko wam wytłumaczy
Bóg stworzył dinozaury, Bóg zniszczył dinozaury. Bóg stworzył człowieka, człowiek zniszczył Boga. Człowiek stworzył dinozaury…
Kto pamięta czarnowłosego matematyka, specjalistę od teorii chaosu, który jako jedyny nie był zaskoczony "buntem dinozaurów" na Isla Nublar? Ja pamiętam, ubóstwiałam go jako dzieciak i obiecywałam sobie, że jak dorosnę, też będę taka fajna.
I oto ten wspaniały Jeff Goldblum przekazał ostatnio, że w nadchodzącej grze Jurassic World: Evolution będziemy "słyszeć go cały czas".
Jeff Goldblum returns as Dr. Ian Malcolm in Jurassic World Evolution!
Ja wiem, że to mało i też wolałabym zobaczyć nowy trailer. Ostatnio o tej produkcji pisał w październiku Patryk Fijałkowski. Za grę odpowiedzialny jest studio Frontier Developments. Premiera zbiegnie się oczywiście w czasie z filmem Jurassic World: Upadłe Królestwo, w którym Star Lor... to znaczy, Chris Pratt na pewno znowu odstawi jakąś epicką akcję z raptorami.
Podczas jednego z wywiadów twórcy gry nawiązali do filmowego Indominusa Rexa, który był efektem eksperymentów genetycznych i obiecali, że w grze gracze będą mogli tak samo zaszaleć z prawami natury. Jednak konsekwencje będą mniej katastrofalne, co już mnie trochę zasmuciło - nie mam nic przeciwko, żeby gra w pewnym momencie zamieniła się w symulator katastrofy. Mój wewnętrzny bachor czuje radość na myśl o tym, że jego velociraptory zaczną pożywiać się gośćmi.
Ale darowanemu tyranozaurowi nie zagląda się w zęby. Nie jestem jedyną osoba, która czeka na tę grę z niecierpliwością. Jeśli wyjdzie ona kiepska, to Frontier zniszczy mi wakacje.