WAŻNE
TERAZ

Trump zwrócił się bezpośrednio do Putina. "Przestań"

Detroit: Become Human - "Pozwoliłem dziewczynce zginąć"

David Cage dalej inwestuje w wywoływanie silnych emocji, ale w tym konkretnym demie idzie mu lepiej niż przy Beyond: Dwie Dusze.

Detroit: Become Human - "Pozwoliłem dziewczynce zginąć"
Patryk Fijałkowski
4

Patryk Fijałkowski: Pozwoliłem dziewczynce zginąć. Jeśli interesowaliście się nową grą Quantic Dream, wiecie pewnie, o czym mówię. Pierwszy solidny fragment tej gry pokazywał bowiem scenę, w której jako policyjny android Connor próbujemy ocalić małą dziewczynkę będącą zakładnikiem innego androida. Wpisuje się to zresztą w główną narrację, w której w futurystycznym Detroit dochodzi do klasycznego buntu inteligentnych maszyn mających dosyć bycia traktowanymi jak przedmioty. I jak to u Quanticów bywa, bunt ten nie polega na prowadzeniu setek strzelanin, tylko braniu udziału w osobistych dramatach garstki wybranych androidów w duchu interaktywnego filmu w rodzaju Heavy Raina. A jeśli interaktywny film, to od razu pojawiają się obawy o iluzję podejmowanych wyborów. W końcu nie urodziliśmy się wczoraj, a gatunek zdążył przez lata odkryć większość swoich kart.

W tym konkretnym przypadku wiedziałem niby, żeby historia może potoczyć się w najróżniejszych kierunkach, bo tak sugerował zwiastun. Mimo to we wszystkich oglądanych gameplayach widywałem scenariusze, w których dziewczynkę udało się ocalić.

Detroit: Become Human - E3 2016 Trailer | PS4

Nie dziwne - w końcu każdy przykłada się do tego, żeby jak najlepiej wykonać swoją misję. Zanim wyjdziemy na balkon negocjować z porywaczem, możemy bowiem przeszukać dom dziewczynki i bardziej zrozumieć zaistniałą sytuację, tym samym zwiększając szanse na szczęśliwe zakończenie negocjacji. Sam tak sumiennie robiłem, ale gdy w końcowej fazie zaczęło mi iść zbyt dobrze, świadomie zacząłem wybierać takie odpowiedzi, które mogły sytuację pogorszyć. Nie chodziło o to, że jestem sadystą, Po prostu miałem potrzebę poczucia na własnej skórze jak różne mogą być fabularne rozgałęzienia Detroit.

Adam Piechota: Z radością zauważyłem, że wszystko, co robię, ma jakieś odbicie w trakcie "finałowego" dialogu. Bo o tym tutaj piszemy, tak? O tym, co tym razem u Cage'a działa, a nie musi być traktowane z przymrużeniem oka przez odbiorcę. Historia o "coraz bardziej ludzkich androidach" to chleb powszedni. Nawet jeśli Quantic Dream ma rozmach rodem z "Killera", raczej nie przeskoczy mojego osobistego faworyta, czyli drugiego Niera. Musi zatem dokonać niemożliwego - obudzić w nas to ciśnienie, z jakim ogrywaliśmy pierwszy raz Heavy Rain.

Obraz

Czyli... tym razem rzeczywiście David Cage zrobił wymarzonego Davida Cage'a?

Patryk: Na pewno za wcześnie, żeby to jeszcze stwierdzić, trzeba też pamiętać, że to jednak demo idealnie skrojone do popisywania się rozgałęzieniami, ale cieszy prosty fakt, że grało się w to zwyczajnie bardzo dobrze. Całą sekwencję znałem już niby ze zwiastunów i let's playów, a mimo to przeżywałem to tak, jakby grał w to po raz pierwszy. Duża w tym zasługa bardzo dobrego aktorstwa i umiejętnie wyreżyserowanych momentów, które pozwalają poczuć stawkę i podnoszą ciśnienie kolejnymi zmiennymi. Dobrze im wyszedł ten krótkometrażowy film.

DETROIT BECOME HUMAN Gameplay Trailer (E3 2017) PS4

Adam: Zdecydowanie. Śmiem twierdzić, że dramatyzm sceny negocjacji w wersji "na żywo", gdzie gracz własnoręcznie może przybliżać kamerę na zbuntowanego androida, wypada o wiele lepiej od tego, co widziałem w tamtym zwiastunie. Detroit to przecież ładna kolekcja krótkich form (pamiętacie jeszcze Karę?). Godna pozazdroszczenia reżyseria może zacząć pękać w dłuższym dystansie.

Dobrze jednak widzieć, że autor wraca do konwencji kryminału. W tym gatunku zawsze czuł się najlepiej. Szkoda za to - i z chęcią cofnę te słowa, jeśli okażą się nieprawdziwe - że ma także chrapkę na wątki filozoficzne. Gdyby potrafił napisać "Blade Runnera", to byłby to zrobił już dawno temu, prawdopodobnie w innym medium. To demko, które dziś ogrywaliśmy, jest tak mocno odcięte od zapowiadanej fabuły, że łatwo chwilowo zapomnieć o "nadchodzącej rewolucji". Napompowane sceny akcji wcale nie służyły Dwóm Duszom.

Obraz
Obraz

Adam: A ja ci przypominam, że ogrywałeś demko na PlayStation 4 Pro. Zdecydowanie warto poczekać na moment, gdy będziemy mogli zobaczyć również "biedniejszą" wersję. Ale fakt, graficznie to po prostu petarda.

Przeczytaj także:

Pod tagiem Prosto z GC 2017 znajdziesz nasze wrażenia z innych ogrywanych i oglądanych w Kolonii gier.

Patryk Fijałkowski & Adam Piechota

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne