Czy Battlefield „zje” Titanfalla 2? Electronic Arts tak nie sądzi

Ile strzelanek pierwszoosobowych z dużym naciskiem na multi jesteście kupić w ciągu roku? Lepiej bądźcie gotowi kupić wiele!

Czy Battlefield „zje” Titanfalla 2? Electronic Arts tak nie sądzi

Podczas spotkania z inwestorami, na którym Electronic Arts omawiało wyniki finansowe za pierwszy kwartał podatkowy, firma podzieliła się również swoimi oczekiwaniami co do Battlefielda 1 i Titanfalla 2. To dla tego wydawcy niewątpliwie dwie największe premiery tego roku i nic dziwnego, że spodziewa się po nich wiele. Ale być może nie aż tak wiele, jak chcieliby sami udziałowcy.

Wydawca spodziewa się bowiem po Battlefieldzie 1 sprzedaży nieco niższej niż tradycyjnie oczekuje się po tytułach z tej serii.

Battlefield 1 Official Gameplay Trailer

Stwierdził Blake Jorgensen, dyrektor finansowy firmy. Jednocześnie jednak EA jest przekonane, że Titanfallowi 2 uda się osiągnąć wynik lepszy niż pierwszej części. Ta rozeszła się w 7 milionach egzemplarzy. „Dwójka” zaś sprzedać ma 9 do 10.

Pozostaje tu zadane na wstępie tej wiadomości pytanie. Czy rynek faktycznie jest przyjąć tak wiele podobnych (przynajmniej na pierwszy rzut oka) gier? Ja sam życzę drugiemu Titanfallowi tylko dobrze, ale biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie wychodzi również nowe Call of Duty... Może być ciężko.

Titanfall 2 Official Single Player Gameplay Trailer

Jest tu jeszcze jedna kwestia. Tifanfall 2, w odróżnieniu od pierwszej części, zawierać ma również kampanię dla pojedynczego gracza. Jeżeli grze nie uda się osiągnąć wysokiego przecież wyniku, zakładanego przez EA, może to po raz kolejny poprowadzić firmę na złe (przynajmniej z punktu widzenia gracza) tory. I nikt wtedy nie pomyśli, że winne jest przesycenie rynku podobnymi grami. Nie, na spotkaniach biznesowych będzie się znów mówić, że single player nie jest do niczego potrzebny.

Oby tak się nie stało.

Dominik Gąska

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościelectronic artsTitanfall 2
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.