W rozmowie z serwisem HeyUGuys stwierdził: „Myślę, że w przeciągu kolejnych 10 lat nie będzie już widać różnicy między grami i filmami. Gry będą tak realistyczne. Są jedną z form opowiadania historii.”
Pierwsze jaskółki niezwykłej filmowości gier już widzieliśmy. Heavy Rain zaciera pomału granicę między tymi mediami. Przekonamy się czy tym śladem pójdą kolejne tytuły. Oby tylko „filmowość” gier nie przejawiała się wyłącznie w dużej ilości filmików i małym udziale gracza w rozgrywce.
Źródło artykułu: 