Wyciek danych z Wojska Polskiego. W te tytuły grają polscy żołnierze
W sieci zrobiło się głośno o wycieku danych z wojska. "Publikacja danych nie jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa ani funkcjonowania Sił Zbrojnych RP" – uspokaja MON w komunikacie. Nas również zainteresował ten temat, bo informacje ujawnione w katalogu dotyczą m.in. gier wideo, w które pocina Polska Armia.
15.01.2022 10:52
Dane wojskowe pojawiły się w sieci w niedzielę 9 stycznia. Wojsko Polskie miało dowiedzieć się o sprawie w poniedziałek. Wyciek został namierzony przez wojskowe Narodowe Centrum Bezpieczeństwa, które poinformowało wojskowe służby.
Katalog, który trafił do sieci, zawiera aż 1 757 390 zapisów. Dotyczą one m.in. broni palnej, broni chemicznej, wyrzutni pocisków czy głowic jądrowych. Czy takie informacje rzeczywiście nie są poufne? To już pozostawmy w kwestii Ministerstwa Obrony Narodowej, które twierdzi, że "publikacja danych nie jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa ani funkcjonowania Sił Zbrojnych RP".
"Po weryfikacji służb informujemy, że ujawniony w internecie katalog to część Jednolitego Indeksu Materiałowego prowadzonego przez Inspektorat Wsparcia, czyli jednostkę odpowiedzialną za zakupy w Wojsku Polskim. Indeks zawiera wyłącznie informacje powszechnie dostępne. Można je uzyskać m.in. na podstawie jawnie prowadzonych i publikowanych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego" – wyjaśnia MON.
Co ciekawe w wykazie znalazło się zestawienie ponad 20 tytułów, w które prawdopodobnie grają polscy żołnierze. W wielu przypadkach gry skupiają się wokół tematyki wojskowej. Są to m.in.:
- CT Special Forces,
- CT Special Forces 2: Elite Squad,
- Haze,
- Call of Duty 3,
- Army of Two,
- Battlefield: Bad Company,
- Bioshock,
- Commandos 2: Ludzie odwagi,
- Heroes of the Pacific.
Poza tym widać, że Polska Armia lubuje się również w grach wyścigowych oraz sportowych. Jak zauważa serwis Zaufana Trzecia Strona wojsko dysponuje również Pegasusem... a także innymi konsolami do gier takimi jak Xbox i PlayStation. Służby wciąż badają, w jaki sposób udostępniono te dane na nieautoryzowanych serwerach. Według wstępnych ustaleń doszło do zaniedbania obowiązków przez pracownika Inspektoratu Wsparcia.