Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tym razem jednak cel jest szczytny i bardzo pozytywny. – Chcemy wspierać gamingowe talenty, dając im możliwość dotarcia z projektami do grona 50 000 zwiedzających, wśród których spotkać można nie tylko graczy, ale również przedstawicieli mediów oraz reprezentantów dużych studiów developerskich – mówi Łukasz Wołonkiewicz, dyrektor Poznań Game Arena.
O co chodzi?Niezależni twórcy gier najpierw zmagali się z czasem, wysyłając swoje zgłoszenia do projektu. Pierwszych 12 ekip otrzymało przepustkę do kolejnego poziomu, a więc kreatywnej i niestandardowej walki o pieniądze. – Właśnie dziś, 22 maja 2014, rozpoczynamy bitwę o kasę, której celem jest wsparcie indyków – wyjaśnia Dariusz Wawrzyniak, wicedyrektor Poznań Game Arena. *– Sumę 12 000 zł chcemy zebrać z pomocą serwisu finansowania społecznościowego PolakPotrafi.pl. Każda wydana złotówka to cenne wsparcie, które docenią zarówno sami twórcy, jak i my, ekipa PGA *– dodaje Dariusz.
Jak to działa?Chcąc pomóc polskim indykom wystarczy tylko wejść na stronę internetową polakpotrafi.pl/pga i wesprzeć projekt, w którym biorą udział Dark Workshop, BlackMoon Design, NowaHutaGames.com, Robot Gentleman, Dreamworld Engineers, Koshmaar Games, Nitreal Games, BestToiletGames, Sleepless Clinic, Enidust, Barok Engine, Quantized Bit. Poza satysfakcją z niesionej pomocy każdy dobroczyńca otrzyma dodatkowe bonusy. Twórcy gier przekażą kody do swoich gier, unikatowe tapety, osobiste spotkania z ekipami, a nawet zostanie ich członkiem na jeden dzień. Organizatorzy Poznań Game Arena dorzucą wejściówki na targi, koszulki i niepowtarzalny pojedynek na pady z dyrektorem projektu.
Dlaczego warto?W polskim game dev’ie drzemie wielki potencjał. Każda forma wsparcia pozwala na jego wydobycie, a jednocześnie wpływa na jego rozwój.* – Zachęcam do wzięcia udziału w projekcie i udzielenia pomocy tym, którzy chcą zaprezentować się na targach Poznań Game Arena – mówi SOS Sosnowski, twórca gier i nietuzinkowa osobowość Polsce sceny game dev’owej. – Tylko w ten sposób wiele małych, niezależnych twórców gier będzie miało okazję pokazać swoje projekty i zaprezentować niespożytkowane jeszcze możliwości przed niezliczoną publicznością. Skąd o tym wiem? Bo sam wziąłem udział w ubiegłorocznej Strefie Niezależnych Twórców Gier. W tym roku też tam będę, ale wcześniej chcę pomóc innym!*
A co o projekcie myślą sami uczestnicy?
