Wargaming na celowniku białoruskiego KGB. Jeden z twórców uznany za terrorystę
Białoruskie władze aktualizują listę osób zaangażowanych w tak zwaną "działalność terrorystyczną". Na celowniku KGB znalazł się wysoko postawiony przedstawiciel Wargaming.
Białoruskich represji ciąg dalszy. Władze konsekwentnie zwalczają wszelkie inicjatywy, mające opozycyjny charakter, nazywając je "działalnością terrorystyczną". KGB dysponuje nawet listą osób, które stanowią zagrożenie dla prezydenta.
Wspomniana lista jest, rzecz jasna, konsekwentnie aktualizowana, przez co peleton wrogów Łukaszenki wydłuża się. Jednym z "terrorystów" jest osoba związana od wielu lat z Wargaming.
Białoruś wyłapuje "terrorystów"
Chodzi o Nikołaja Katselapowa, dyrektora ds. rozwoju biznesu w Wargaming, który został oskarżony z artykułu 290-1 Kodeksu karnego Republiki Białorusi – chodzi o "finansowanie działalności terrorystycznej".
KGB może szukać wiatru w polu
Jak donosi niezależny białoruski portal Наша Ніва, Nikołaj "jest wolny", co jest wysoce prawdopodobne, jeśli uwzględnimy fakt, że Wargaming opuścił Białoruś (w planach jest otworzenie biura w Polsce).
Czy to zemsta?
Wszystko więc wskazuje na to, że na Białorusi wcale tak łatwo nie prowadzi się działalności gospodarczej. Samo bycie "terrorystą" albo osobą "finansującą terroryzm" to pojęcie na tyle elastyczne, że białoruskie władze mogą w każdej chwili je nagiąć pod konkretną osobę. Nie jest wykluczone, że białoruskie władze chcą w ten sposób zemścić się na firmie Wargaming za to, że opuściła kraj.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii