Do redakcji przyszło Wielkie Czarne Pudło. Przez cały dzień zastanawialiście się, co jest w środku, czas więc na rozwiązanie zagadki.
Propozycji było mnóstwo, padła nawet prawidłowa, ale pozwolicie, że pokrótce wyliczę te, których żałuję, że nie są prawdziwe:
- Tajemniczy monolit z....myśleliście, że napiszę Odyseji Kosmicznej? Błąd. Ze Szninkla
- propozycja czarneeego
- Mariusz Pudzianowski, to na pewno on, teraz wszędzie się pcha, wiec i pewnie do tego pudła wlazł
- zestaw nowych słowników ortograficznych i zasad pisowni języka polskiego
- Manual od Microsoftu, czego NIE MOŻNA napisać w recenzji Kinecta...
- Silnik CryEngine3 do nowego Snajpera
- DLC zbroi dla konia w Edycji Kolekcjonerskiej
Bardzo też dziękuje wszystkim, którzy życzyli, aby w środku znajdowało się pożywienie lub siłownia dla mnie. Niestety, prawda okazała się nieco mniej widowiskowa: w Wielkim Czarnym Pudle siedział komputer Alienware Area 51, o którego rynkowej cenie boję się myśleć.
Ale przynajmniej wiem, że Minecraft działa na nim płynnie. No i na serio, nigdy tyle dziewczyn nie zachodziło do naszej Zatoczki Nerdozy jak dzisiaj. Najwidoczniej chrom, ledy i najeżająca się obudowa to jest to, co działa na kobiety.
Jak wyglądało rozpakowywanie WCP możecie zobaczyć na poniższym nagraniu: