W 2018 roku połowa gier będzie sprzedawana cyfrowo
Greg Short, szef firmy EEDAR, zajmującej się badaniem rynku, nie ma wątpliwości, że jeżeli w najbliższym czasie sytuacja nie ulegnie gwałtownej zmianie, to już w 2018 roku aż 50% sprzedawanych gier będzie pozbawiona fizycznego nośnika. Obecnie prawie co piąta gra jest kupowana z dystrybucji cyfrowej, a zainteresowanie tą formą sprzedaży rośnie o wiele szybciej niż w przypadku tradycyjnych wydań pudełkowych.
źródło: EEDARW rozmowie z serwisem GamesBeat Short powiedział, że w obecnej sytuacji pojawia się pytanie, jak istotny w dłuższej perspektywie będzie tradycyjny marketing. I w jaki sposób zmiany zachodzące w tej dziedzinie, takie jak reklamy programowe, będą zmieniać same gry.
Short podkreślił, że nowa generacja sprzętu do grania ma znaczenie na zmiany zachodzące w marketingu. Za przykład niech posłuży system mikrotransakcji czy DLC, oferowane klientom w dniu premiery nowej gry. Pojawiające się modele biznesowe zmieniają sposób działania w marketingu. Kiedyś kampanię robiło się przez trzy miesiące i na tym koniec - zauważył Short. Tymczasem obecnie wszystko kręci się wokół celowania z reklamą w określoną grupę docelową i analizowanie LTV.
Rosnące znaczenie sprzedaży gier pozbawionych nośnika jest przy tym związane zarówno z możliwościami technologicznymi, jak i zmianami demograficznymi zachodzącymi w grupie odbiorców. Liczne badania wykazują, że za sprawą gier społecznościowych i mobilnych zainteresowanie tą formą rozrywki przejawia coraz więcej starszych ludzi, którzy nigdy w życiu nie kupiło gry w pudełku.Na Ryby - sprawdź, czy da zrobić się dobrą grę o wędkowaniu