Twórca Sonica 4 odpowiada na krytykę fanów
Sonic the Hedgehog 4: Episode 1 stanowił udany powrót do korzeni serii, jednak nie obył się bez wad. Najpoważniejszą z nich było zachwianie poczucia prędkości, które jest przecież podstawą przygód ponaddźwiękowego jeża.
29.11.2010 | aktual.: 30.11.2010 04:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za każdym razem, gdy Sonic natrafiał na przeszkodę stawał w miejscu, a jego rozpędzanie trwało stanowczo zbyt długo. Na pretensje fanów gry w tej kwestii odpowiedział jej twórca, Takashi Iizuka.
„Ta gra nie jest czystym portem tytułów z Genesisa, wraz z ich rodzajem gameplayu. Zaktualizowaliśmy ją o nowe rodzaje akrobacji, które wcześniej nie mogły być wykonywane, jak np. bieganie po suficie”, tłumaczy Iizuka. Jednocześnie zapewnia, że wszystkie krytyczne uwagi fanów będą zauważone i kolejna część zostanie odpowiednio poprawiona.
Żeby się przekonać, czy Sonic nabierze z powrotem właściwego tempa musimy poczekać do przyszłego roku, bowiem dopiero wtedy pojawi się na rynku Sonic the Hedgehog 4: Episode 2.
