Tłusta pierdoła w za małej marynarce... i w spodniach ze śladami obiadu z zeszłego tygodnia, ma wielkie ambicje na wielki powrót do policji. Torrente bo o nim tu mowa, był kiedyś najlepszym gliną, w mieście (tak przynajmniej o sobie mówił). Za dnia budził strach wśród drobnych złodziejaszków zarabiających na życie sprzedażą „mało-używanych” samochodowych zestawów HI-FI, a w nocy... Imprezy zaprawiane hektolitrami alkoholu, laseczki z agencji, i poranny kacor terrorysta, z którym nie potrafił nigdy wygrać – to krótki opis każdego wieczornego wypadu krawę... super-gliny!
Usunięty ze służby (dobry chłopak był i mało pił ;) ), oficjalnie uziemiony, walczy z przestępcami pomagając kolegom prowadzącym agencję ochrony. Przypadkowo natrafia na ślad niezwykle groźnej szajki przestępczej...
Czas się zrehabilitować! Torrente CHce Wrócić Do Policji !!!