Tokyo Game Show 2013: Dark Souls II
Tokyo Game Show 2013: Dark Souls II
Oczywiście Deep Down nie było najbardziej oczekiwaną przeze mnie grą na tegorocznym Tokyo Game Show. Bez dwóch zdań najbardziej nie mogłem się doczekać kontynuacji Dark Souls, czyli jednego z najlepszych tytułów odchodzącej już generacji konsol. Oczekiwania są wielkie, a obawy prawdopodobnie jeszcze większe. Wszystko przez pogłoski o lepszej dostępności dla słabszych graczy. Na szczęście grywalne demo czekało na z otwartymi rękoma, by jak najszybciej rozwiać wszelkie moje czarne myśli.
Pierwsze, co się rzuca w oczy to sama animacja bohatera. Jest bardzo płynna i przyjemnie się na nią patrzy. Widać, że pracowano nad tym długo i starannie. Dzięki temu unikanie ciosów przeciwników jest zgoła łatwiejsze, a sytuacje typu „w jaki sposób on mnie trafił” znikają gdzieś w niepamięć. Sam system walki bardzo na tym zyskuje. Może właśnie o to chodziło z tą dostępnością?
Nie oznacza to wcale, że gra jest łatwiejsza. Co to, to nie! Może i nasza postać jest zwinniejsza i lepiej radzi sobie w potyczkach, ale nie zmienia to faktu, że przeciwnicy też mają parę asów w rękawach. Oni również nauczyli się paru nowych ruchów, zyskali na inteligencji, a przy niektórych trzeba się mocno nagimnastykować, żeby chociaż trochę ich zranić. Ekran śmierci jest tu równie często widziany, jak w poprzedniej części, a to tylko kawałeczek rozgrywki.
new WP.player({ width:610, height:343, autostart:false, url: 'http://get-2.wpapi.wp.pl/a,61764431,f,thumb/1f/a3/77/fecf4bbe7a15e3253140f65c03820e85/523ab95a1400d_Dark_Souls_2_Aching_Bones_Trailer.mov', });Zwiastun gry! Wersję wideo w wyższej rozdzielczości znajdziecie pod href="http://gry.wp.pl/videoHD/dark-souls-ii-kolejny-zwiastun,5506.html%3Etym">Inną niesamowitą zmianą w Dark Souls 2 jest sam silnik graficzny. Dzięki niemu gra zyskała nie tylko ładniejszy wygląd, ale i parę elementów rozgrywki. Najważniejsze jest tutaj dynamiczne oświetlenie, które skutecznie ukrywa przed naszym wzrokiem przeciwników czy różnego rodzaju pułapki. Niektóre pomieszczenia skąpane są w kompletnych ciemnościach, a jedyną pomocą w ich eksploracji jest pochodnia, którą nosimy zamiast tarczy. Pytanie tylko czy lepiej stracić możliwość obrony przed ciosami, czy nie widzieć przeciwników. Byście się nad tym nie głowili za bardzo, powiem wam, że brak widoczności kończy się dość tragicznie.
Czy coś w Dark Souls 2 mnie denerwowało? Prócz pada od PS3 to absolutnie nic! Jest tu wszystko, co można uświadczyć w „jedynce”, tylko że bardziej i lepiej. Jeżeli fabularnie nie będą próbowali jej przekombinować, świat będzie nadal tak niesamowicie spójny i pełen tajemnic jak oryginał i po raz kolejny dostaniemy idealną równowagę pomiędzy frustracją, a satysfakcją to bardzo możliwe, że Dark Soul spadnie o oczko niżej w moim rankingi gier. A jest to niebagatelny wyczyn.Forge of Empires poprowadź swoje plemię przez epoki